Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fetowali razem z Dodą

ANMI
Doda już wie, komu będzie kibicować w przyszłorocznym sezonie piłkarskiej pierwszej ligi Fot. Tadeusz Koniarz
Doda już wie, komu będzie kibicować w przyszłorocznym sezonie piłkarskiej pierwszej ligi Fot. Tadeusz Koniarz
Blask reflektorów, dwuipółtysięczna publiczność i owacje. W takiej scenerii w sobotę dziękowano piłkarzom Okocimskiego Brzesko za wygranie w świetnym stylu drugiej ligi. Do wspólnego zdjęcia z nimi dała namówić się Doda.

Doda już wie, komu będzie kibicować w przyszłorocznym sezonie piłkarskiej pierwszej ligi Fot. Tadeusz Koniarz

II LIGA. Piłkarze Okocimskiego Brzesko wspólnie z kibicami cieszyli się z awansu

Piłkarze "Piwoszy" w sobotę oficjalnie cieszyli się z promocji do pierwszej ligi. Celebracja tego faktu była krótka, ale treściwa.

"Piwosze" na scenie pojawili się tuż przed występem Dody. I chociaż to ona była głównym magnesem dla publiczności, to ta nie traciła rezonu i brawami doceniła osiągnięcie piłkarzy.

Kibice fetowali wynik, a przemawiający prezes klubu Czesław Kwaśniak zapewniał, że w pierwszej lidze zespół nie odpuści. - To nasz wspólny sukces. Mam nadzieję, że dostarczymy dużo radości - powiedział.

Nad drużyną w przyszłym sezonie mają czuwać też talizmany - słoń i drzewko szczęścia. Kwaśniak wręczył je kapitanowi drużyny Mateuszowi Pawłowiczowi. Ten natomiast zwracał uwagę na klimat brzeskiej szatni. - W naszej drużynie jest świetna atmosfera. To przyczyniło się do awansu - zapewnił zawodnik.

Nie byłoby sobotniej fety i koncertu, gdyby nie litry potu wylane przez zespół. O tym krótko mówił też na scenie trener zespołu Krzysztof Łętocha. - Dziś wszyscy i wspólnie cieszymy się z awansu. To duża zasługa zawodników i ciężkiej pracy, którą wykonali na treningach. To zaprocentowało. W dobrym stylu znaleźliśmy się w pierwszej lidze. Na tym nie zamierzamy poprzestać - zadeklarował szkoleniowiec.

Piłkarze z fety mają bardzo miłą wizualną pamiątkę. To wspólne zdjęcie z Dodą. Artystka zgodziła się na nie po swoim występie. Od nich otrzymała klubowy szalik.

Koncert zgromadził 2,5-tysięczną publiczność. To mniej niż się spodziewał jego organizator Okocimski Brzesko. - Liczyliśmy na większe zainteresowanie. Bardzo chciałbym podziękować tym, którzy przyszli. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że nasza impreza była biletowana, a do tego ludzie nie są przyzwyczajeni. W Brzesku koncerty bezpłatne z gwiazdami często gromadzą niewiele więcej osób. Sam występ Dody był bardzo profesjonalny. Potwierdziła, że potrafi zrobić wielki show - uważa Kwaśniak.

Słabsza frekwencja nie oznacza klapy finansowej koncertu. Jego organizacja pochłonęła blisko sto tysięcy złotych.

- Wstępne wyliczenia wskazują, że wyszliśmy nieznacznie na plus - informuje Kwaśniak.

I właśnie ten plus zasili tworzony pierwszoligowy budżet "Piwoszy". Z myślą o nim imprezę zorganizowano. Prezesowi Okocimskiego należą się słowa pochwały za nowatorski pomysł, jak na klub piłkarski, organizacji koncertu. Nie bał się podjąć ryzyka. Smugą cienia na koncercie położyła się decyzja burmistrza Brzeska, który firmie odpowiadającej podczas niego za gastronomię, nie wydał zgody na sprzedaż piwa. To zaskoczyło nawet samą Dodę.

- Utrudniano nam organizację koncertu. Jest mi przykro, że burmistrz zrywał plakaty i nie dał zgody na sprzedaż piwa. Pierwszy raz się z tym spotkałam. Nie rozumiem takiej personalnej jednostkowej postawy, takiego robienia na złość - mówiła w wypowiedzi dla telewizji internetowej Tarnowska tv.

Burmistrz Brzeska Grzegorz Wawryka wczoraj nie odbierał telefonu.
Koncert Dody przebił ostatni ligowy mecz Okocimskiego Brzesko. W piątek zremisował u siebie z Wisłą Puławy 1:1. Ze znakomitym bilansem pożegnał się z kibicami. W tym sezonie na własnym stadionie 10 razy wygrywał i pięciokrotnie remisował. Zanotował świetny bilans bramkowy 29:5.

Przed "Piwoszami" jeszcze jeden mecz wyjazdowy ze Zniczem Pruszków. Jeżeli tam przynajmniej zremisują, zakończą rozgrywki bez porażki, a to byłoby wydarzenie bez precedensu.

W klubie już zastanawiają się nad nową kadrą. Zajdą w niej zmiany. Po sezonie drużynę opuści siedmiu wypożyczonych zawodników - Robert Trznadel (jest piłkarzem Górnika Zabrze), Piotr Darmochwał, Michał Oświęcimka, Rafał Cegliński, Dawid Mieczkowski (Remes Opalenica), Dawid Dynarek (Cracovia) i Aleksander Kozioł (Lech Poznań).

Możliwe, że część z nich w Brzesku wciąż będzie jednak występować.

Niewykluczone, że trener pożegna się też z niektórymi piłkarzami z obecnej kadry. O konkretach nie chce mówić. Beniaminek zamierza się wzmocnić.

- Szukam po jednym zawodniku do każdej formacji - powiedział trener Krzysztof Łętocha.

(ANMI)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski