Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Argentyńska asysta

JUK
PIŁKA NOŻNA. Gervasio Nunez wreszcie mógł cieszyć się z asysty. Argentyńczyk ostatni raz tak ważne podanie zaliczył pół roku temu w starciu z APOEL-em Nikozja.

- Asysta jest ważna, ale najważniejsze, że wygraliśmy i awansowaliśmy. Wyszedł mi rzut wolny na dwa tempa, bo pierwsze dośrodkowanie było za krótkie - ocenił Argentyńczyk.

Wisła górowała nad Lechem przede wszystkim zaangażowaniem. - Michał Probierz to trener, który wiele wymaga od zawodników. Chce, żeby każdy uczestniczył non stop w pressingu, nawet Maor Melikson. Cały czas przy linii bocznej nawołuje, żebyśmy przycisnęli rywala. To nas budzi. Tak było nawet w momencie, gdy zdobyliśmy bramkę. On zawsze oczekuje od nas więcej i więcej. I słusznie, bo gdybyśmy się zrelaksowali na moment, Lech mógłby wyrównać - wyjaśnił Nunez.

Wiślak nie twierdzi, że Puchar Polski to łatwiejsza droga do Europy: - Obie drogi będą trudne. Nadal nie tracimy nadziei, że uda nam się zająć miejsce na podium w lidze. Wiedzieliśmy jednak doskonale, jak ważny jest awans w PP.

(JUK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski