Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co może teraz zalecić prezesowi Cracovii "Doktor" Majewski?

Redakcja
GIEŁDA. Zmiana na ławce trenerskiej Cracovii wydaje się już przesądzona. Kto mógłby podjąć się próby utrzymania "Pasów" w ekstraklasie?

Tym kimś miał być Michał Probierz, ale teraz widać, że tydzień temu zjawił się przy Kałuży 1 głównie po to, by mieć lepszy widok na drugą stronę Błoń. Odpowiedź na pytanie o następcę Dariusza Pasieki powinien znać Stefan Majewski. "Doktor" co prawda już od października 2008 roku formalnie nie ma nic wspólnego z "Pasami", ale tajemnicą poliszynela jest, że jest głównym doradcą prezesa Janusza Filipiaka, który w kwestii obsady ławki trenerskiej liczy się z jego zdaniem.

Zapytaliśmy więc Majewskiego wprost o to, kto poprowadzi Cracovię do walki o utrzymanie. - Niech pan nie żartuje, że ja komukolwiek polecam kogoś na trenera. Klub ma swoje władze, które o tym decydują - broni się "Doktor", ale to dzięki jego rekomendacji trafił pod Wawel Pasieka. - Prezes Filipiak jest moim przyjacielem, ale są rzeczy, o których nie rozmawiamy. Jeśli chodzi o doradztwo, to rozmawiamy zupełnie prywatnie i to nie ma nic wspólnego z doradztwem w klubie.

Skoro tak, to sami zrobiliśmy przegląd potencjalnych następców Pasieki. Ostatnio w Krakowie pojawili się Czesław Michniewicz, Wojciech Stawowy i Henryk Kasperczak.

- Nieetyczne byłoby mówienie, że może zrobiłbym to lepiej albo że chciałbym przejąć ten zespół - mówi Michniewicz. - Trenerów bez pracy w Polsce jest bardzo wielu i kiedy dojdzie do takiej sytuacji, której oczywiście nie życzę trenerowi Pasiece, to Cracovia będzie miała z kogo wybierać. Jest sporo trenerów, którzy podjęliby się tej pracy.

Z klasą wypowiada się też Stawowy: - Życzę trenerowi, żeby wyprowadził zespół z dołka. Start był nieudany, ale to nie wyklucza, że w kolejnych meczach nie będzie lepiej.

Mecz z Zagłębiem ze skyboxa oglądał Jurij Szatałow, który rok temu utrzymał "Pasy" w ekstraklasie, ale po fatalnym starcie tego sezonu został zastąpiony przez Pasiekę.

- Byłem w interesach w Katowicach, więc przyjechałem do Krakowa na mecz. Pracowałem w Cracovii prawie rok i nie jest mi obojętny jej los - mówi. - Nie zastanawiałem się nad tym, czy podjąłbym się tej misji. Sytuacja jest inna niż rok temu, bo wtedy całą zimę przygotowywałem zespół do wiosny, a teraz nie wiem, w jakim stanie jest drużyna.

Bez zatrudnienia są też Jan Urban i Ryszard Tarasiewicz.

- Zespół może nie ma superpotencjału, ale na pewno jest on wyższy, niż wskazują na to wyniki. Do tego zostało 10 spotkań, więc to nie najgorsza sytuacja. Złe jest to, że piłkarze wypowiadają się, jakby szli na egzekucję. To przykre, że brakuje im wiary. Jak stres przeszkadza, to można grać w IV lidze - mówi "Taraś". Trenerem, który mógłby przywrócić "Pasom" wiarę, jest Leszek Ojrzyński z Korony Kielce, która jest już pewna utrzymania w lidze, a o awansie do europejskich pucharów w Kielcach nikt nie chce słyszeć. W podobnej sytuacji jest Ruch Chorzów prowadzony przez Waldemara Fornalika, którego kontrakt wygasa za trzy miesiące. Rok temu wykupienie trenera z innego klubu (Szatałowa z Polonii Bytom) dało "Pasom" efekt. Może więc i tym razem trzeba się na to zdecydować?

Maciej Kmita

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski