FOT. MICHAŁ KLAG
STEFAN BIAŁAS
Jednak każda akcja Zagłębia była niebezpieczna, cały czas czegoś brakowało w grze defensywnej wiślaków. Cofając się, popełniali błędy, byli za bardzo rozciągnięci, za daleko od siebie. Na pewno też wpływ na ich postawę miał mecz, który rozegrali - w świetnym stylu - trzy dni wcześniej w Lidze Europy. Pamiętajmy, że przez ponad godzinę walczyli ze Standardem w dziesiątkę, i to tak walczyli, że zdobyli gola.
Osobny temat to Patryk Małecki. Wiele razy upominałem się dla niego o powołania do kadry, gdy nie dostawał ich, mimo dobrej gry. Natomiast w tak słabej formie jak w spotkaniu ze Standardem dawno Małeckiego nie widziałem. A co do jego zachowania: może chce nim spowodować, by klub go sprzedał? Sądzę w każdym razie, że ma złych doradców. Sam doradzam Patrykowi pokorę. Cechuje ona wielkich sportowców.
Dla Cracovii największą wartością z meczu z Lechią jest to, że zdołała wyszarpać remis, gdy wydawało się to już mało prawdopodobne. Dobrą zmianę dał Deivydas Matulevicius. Pamiętam Litwina z Odry Wodzisław. Nie strzelał tam wielu bramek, ale szarpał, robił dużo zamieszania, przygotowywał pole gry kolegom - i z tego w przyszłości użytek powinien robić np. Saidi Ntibazonkiza.
W sobotę jednak lepiej wyglądała Lechia. Gdańszczanie byli świeżsi, szybsi, lepiej przygotowani i mentalnie, i fizycznie.
Notował (BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?