- Skoro po**Pana głowie krążą myśli dotyczące nawet zakończenia kariery, trwająca zaledwie kilka dni afera dopingowa musiała zniszczyć Pana psychikę.**
- Na pewno od poniedziałku przeżywam ciężkie chwile. Właściwie nie rozstaję się z telefonem, rozmawiam z dziennikarzami i tłumaczę się z rzeczy, które wydają się śmieszne, ale dotyczą poważnych zarzutów. Wiem, że wszystko robiłem OK, a wmawia mi się, że jestem winny.
- Dariusz Michalczewski przysiągł ostatnio na**życie swojego synka Darka, że nigdy nie sięgał podoping. Pana też byłoby stać nataką deklarację?**
- Jasne, że tak.
- Czyli utrzymuje Pan, że świadomie nie brał Pan sterydów anabolicznych?
- Oczywiście, zresztą mówiłem już o tym wielokrotnie. Nawet przez myśl mi nie przeszło, by świadomie sięgnąć po doping.
- Próbka A dała jednak wynik pozytywny. W tej sytuacji jakie hipotezy rodzą się w Pana głowie?
- Ludzie mówią mi o jakichś domysłach, a ja tak naprawdę jeszcze się nad tym wszystkim nie zastanawiam. Niby to we mnie uderzyło, ale nie chcę nikogo posądzać. W środę przyszło pismo e-mailowe w języku niemieckim do mojego promotora. Teraz czekamy na wyniki ekspertyzy, które dadzą podpowiedź, jakim tropem należy pójść.
- W**piśmie pada nazwa konkretnych steroidów anabolicznych?**
- Z tego, co wiem, w dokumencie jest podana tylko informacja ogólna.
- Na Pana konto ciągle nie wpłynęły pieniądze za walkę.
- To prawda, nie dostałem jeszcze ani złotówki, a na bieżąco muszę wywiązywać się z umów z okresu przygotowań. Wiem, że w przyszłym tygodniu ma być znana decyzja Niemieckiej Federacji Boksu, zapewne też w tej sprawie.
- Sprawa jest w**toku, chroni Pana zasada domniemania niewinności, ale wielu kibiców już Pana przekreśliło.**
- Teraz wiem, co czuje człowiek pomawiany i oskarżany, gdy wie, że nie ma na sumieniu żadnego występku. Domyślam się, jak miażdżące opinie mogą być na mój temat, dlatego ich nie czytam, bo wtedy całkowicie bym się zdołował. Staram się być twardy, trzymam głowę w górze i nie mam zamiaru się poddać.
- Potrzebował Pan pomocy psychologa?
- Pisał do mnie Darek (Nowicki, psycholog sportu - przyp. AG) i oferował wsparcie, ale na razie nie skorzystałem. Na miejscu mam pomoc ze strony rodziny, przyjaciół i znajomych, więc czuję naprawdę duże wsparcie.
- Aktywność też jest lekarstwem?
- Problem w tym, że w środę przeszedłem zabieg i założono mi parę szwów na stopę, bo zrobił mi się odcisk i praktycznie nie mogłem już chodzić. Teraz noszę opatrunek, a szwy mają być zdjęte za około dwa tygodnie. Ta dolegliwość, przy zarzutach, to pestka.
Rozmawiał Artur Gac
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?