Wizualizacja stacji narciarskiej w Podstolicach Fot. archiwum
Procedury pozwalające na otwarcie w podwielickiej miejscowości wyciągu narciarskiego są na finiszu.
- W piątek zostanie podpisana umowa z Enionem na dostawę elektryczności dla ośrodka. Potem jeszcze tylko ostatnia kosmetyka, wypróbowanie armatek śnieżnych - i ośrodek zostanie otwarty dla narciarzy. Nie ustaliliśmy jeszcze konkretnie, od jakiej daty narciarze będą mogli szusować na naszym stoku, ale na pewno będzie to przed świętami Bożego Narodzenia - mówi Józef Bobek, prezes Stowarzyszenia Ekorozwoju Wsi Podstolice.
W ośrodku, który powstał na wzgórzu w południowej części wioski, narciarze będą mieć do dyspozycji dwa wyciągi orczykowe o długości 350 i 200 metrów. Jest tam też "łączka" dla dzieci uczących się narciarskiej sztuki oraz obiekt, gdzie znajdują się punkty gastronomiczne, sanitariaty itp. Co ważne - przy sztucznie naśnieżanym i oświetlonym stoku jest też parking, który pomieści ponad 100 samochodów. - Plac postojowy jest utwardzony i wysypany grubym żwirem. Wiosną przyszłego roku pojawi się na nim asfalt - twierdzi Józef Bobek.
Prezes Stowarzyszenia Ekorozwoju Wsi Podstolice zaznacza, że w ośrodku jeszcze nie wszystko jest na wysoki połysk, ale jest to wyciąg narciarski o standardzie porównywalnym do innych tego typu obiektów w Polsce. - Było zbyt mało czasu by wykonać wszystkie prace, które planowaliśmy wcześniej, a zarówno inwestorowi, jak i mieszkańcom zależało, by wyciągi ruszyły już tej zimy - stwierdza Józef Bobek. A Janusz Komperda z chorągwickiej spółki "AB", która wybudowała podstolicką enklawę dla pasjonatów zimowego sportu zaznacza: - Będzie to ośrodek tej klasy, co obiekty w Białce Tatrzańskiej i Bukowinie.
Przymiarki do narciarskiej inwestycji trwały w Podstolicach od prawie pięciu lat. Kiedy przy projekcie budowy wyciągu na Stoku pod Baranem w Wieliczce pojawiało się coraz więcej pytajników, w podwielickiej wsi zauważono, że i tam jest wzgórze: mniejsze niż w podkrakowskim mieście, ale także znakomite dla narciarzy. Józef Bobek wylicza przesłanki, które sprawiały, że kilka lat temu stowarzyszenie rozpoczęło poszukiwanie firm chętnych zainwestować w stok: - W okolicy brakuje narciarskich wyciągów, a u nas są tereny, które pozostają niewykorzystane, a jednocześnie świetnie nadają się dla narciarzy. Mamy też potok, dzięki któremu stok można sztucznie naśnieżać. Z Krakowa jest do Podstolic 20 kilometrów, a z Wieliczki - 15 kilometrów.
Projekt budowy tam ośrodka dla narciarzy spodobał się kilku prywatnym inwestorom. Procedury pozwalające na rozpoczęcie budowy narciarskiej enklawy trwały jednak tak długo, że większość firm wycofała się z tego przedsięwzięcia. Nie zrezygnowała tylko chorągwicka spółka "AB", która została głównym inwestorem przedsięwzięcia.
Dzięki temu za kilka dni można będzie świętować otwarcie kolejnego rekreacyjno-sportowego ośrodka w rejonie wielickim. Zmartwienia, czy będą chętni, by korzystać z jego oferty, nie ma. To druga w okolicach Krakowa stacja narciarska oprócz Sieprawia. W dodatku znajdująca się bliżej wawelskiego grodu niż ośrodek sportowy w powiecie myślenickim.
JOLANTA BIAŁEK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody