Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł pokazuje grunty, o których przekwalifikowanie gmina stara się bezskutecznie od prawie dwóch lat Fot. Jolanta Białek
GMINA WIELICZKA. Minister rolnictwa wniósł skargę kasacyjną do wyroku NSA dotyczącego zmiany statusu 1,3 hektarów gruntów
W liczącym 11 stron uzasadnieniu skargi kasacyjnej minister podnosi przede wszystkim, że - wydając dobry dla Wieliczki wyrok - NSA oparł się na przepisach prawnych, które nie powinny być zastosowane w tym przypadku. Mówiąc w skrócie: chodzi o stwierdzenie NSA, że Ministerstwo Rolnictwa, odmawiając odrolnienia gruntów, nie wzięło pod uwagę wszystkich stron postępowania, a więc ponad 3 tys. mieszkańców, którzy złożyli wnioski o zmianę statusu działek, ale potraktowało problem całościowo. Powołując się na kilkadziesiąt przepisów prawnych, Marek Sawicki uzasadnia, że mieszkańcy nie są stroną w postępowaniu planistycznym prowadzonym przez gminę, a tym samym nie ma podstaw do twierdzenia, że brak jego zgody na przekwalifikowanie działek narusza ich interes prawny. "Właściciele gruntów rolnych, objętych wnioskiem o zmianę ich przeznaczenia na cele nierolnicze, nie mają interesu prawnego w postępowaniu administracyjnym o zmianę przeznaczenia gruntów, a tylko interes faktyczny, a więc nie są stroną w tym postępowaniu" - napisano m.in. w uzasadnieniu kasacji.
Władze Wieliczki zleciły już prawnikom przygotowanie pisma, będącego jednocześnie odpowiedzią na argumenty zamieszczone w uzasadnieniu skargi kasacyjnej, jak i wnioskiem, by NSA podjął uchwałę jasno precyzującą, jakie przepisy mogą mieć zastosowanie w takiej sytuacji, jak Wieliczki. Burmistrz Artur Kozioł nie chciał wczoraj komentować coraz bardziej zagmatwanej sprawy odrolnienia. Stwierdził tylko: - Nadal oczekujemy pozytywnego rozpatrzenia wniosków o odrolnienie gruntów. Oczekujemy także na odpowiedź premiera Donalda Tuska na protest dotyczący tej sprawy, przesłany do jego kancelarii w maju tego roku. Pod tym dokumentem złożyło podpisy 3254 mieszkańców naszych 29 sołectw.
O kontrowersjach związanych z ministerialną odmową, dotyczącą przekwalifikowania gruntów rolnych II i III klasy, pisaliśmy wielokrotnie. Sprawa ciągnie się od początku roku 2009. Gdy kilkanaście miesięcy temu w gminie Wieliczka przystąpiono do przygotowania nowego projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, mieszkańcy złożyli do tego dokumentu ponad trzy tysiące wniosków z prośbą o przekwalifikowanie działek rolniczych na budowlane. Na tej podstawie gmina przygotowała kompleksowe wnioski o odrolnienie działek, które przesłano do Ministerstwa Rolnictwa.
W maju ub. roku z Warszawy nadeszła odpowiedź negatywna. Decyzję tę uzasadniono koniecznością ochrony gruntów rolnych oraz posiadaniem przez gminę Wieliczka niewykorzystanych obszarów pod budownictwo mieszkaniowe. W czerwcu ub. roku władze podkrakowskiej gminy odwołały się od tego postanowienia. Nic to nie dało - w styczniu br. do wielickiego magistratu dotarła kolejna ministerialna odmowa; uzasadniano ją podobnie jak poprzednią.
W pierwszych dniach lutego władze Wieliczki skierowały skargę w tej kwestii do Ministerstwa Rolnictwa. Wedle prawa, w takiej sytuacji minister Sawicki mógł zmienić wcześniejszą decyzję na mocy tzw. autokorekty lub skierować sprawę do sądu. Wybrał drugie rozwiązanie. 28 kwietnia - już podczas pierwszej rozprawy dotyczącej tej kwestii - NSA uchylił wszystkie niekorzystne dla Wieliczki postanowienia i odesłał je do ponownego rozpatrzenia przez Marka Sawickiego. Ten zdecydował się na "kasację". Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa w tym postępowaniu.
Jolanta Białek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?