Walczą z osuwiskami

Zniszczona przez osuwisko droga w Sułkowie jest zamknięta od maja tego roku. Prace mające przywrócić przejezdność tą trasą mają być wykonane w terminie do dwóch tygodni. Fot. Bogdan Pasek

ŻYWIOŁ. Od pierwszych dni września większość traktów zniszczonych podczas powodzi powinna być przejezdna

Od niedawna przy trakcie, który postaje zamknięty od połowy maja tego roku, trwają prace mające sprawić, że trasa "na Dobczyce" będzie przejezdna przynajmniej dla samochodów osobowych i busów. - Z informacji Zarządu Dróg Wojewódzkich wynika, że trakt ten powinien zostać otwarty na początku następnego miesiąca - mówi wójt Gdowa Zbigniew Wojas. To dobra wiadomość dla mieszkańców m.in. Winiar, Huciska i Kunic, z których wielu pracuje lub uczęszcza do szkół na terenie graniczącego z gminą Gdów powiatu myślenickiego i ze zrozumiałych względów obecna sytuacja jest dla nich bardzo uciążliwa. Trzeba jednak liczyć się z tym, że "nowa" droga wojewódzka w Winiarach nie będzie traktem komfortowym dla kierowców, a niejako trasą zastępczą. Natomiast o tym, czy jeden z głównych małopolskich szlaków komunikacyjnych da się przywrócić do stanu sprzed czterech miesięcy, wiadomo będzie po zakończeniu trwających tam obecnie badan geologicznych.

Do końca tego miesiąca powinna poprawić się sytuacja także przy trasie Klęczana - Marszowice, gdzie osuwisko oderwało znaczny fragment traktu, administrowanego przez Zarząd Dróg Powiatowych w Wieliczce. Drogę zastępczą wyznaczono tam jednym możliwym szlakiem, będącym właściwie polną dróżką, na co narzekają wszyscy zmuszeni korzystać z tymczasowej drogi. - Przejezdność drogi w Klęczanie zostanie przywrócona do dwóch tygodni. Jest to sprawa pilna między innymi z tego powodu, że jest to trasa, która jeżdżą busy dowożące dzieci do szkół - informuje Bogdan Pasek, rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Wieliczce.

Także do dwóch tygodni powinna być przejezdna obecnie zamknięta "na amen" (nie tam możliwości wytyczenia objazdu) droga powiatowa w Sułowie. - Zastępczy trakt będzie tłuczniowy, natomiast o tym, czy drogę, przy której powstało osuwisko można będzie wyremontować pokażą badania geologiczne - tłumaczy Bogdan Pasek. Osuwisko w Sułowie jest tak rozległe i jak wskazują zniszczenia - groźne, że i tam - tak jak w przypadku drogi wojewódzkiej nr 967 w Winiarach - brany jest pod uwagę czarny scenariusz, a wiec brak możliwości przywrócenia szlaku komunikacyjnego do poprzedniego stanu. Wówczas jednym wyjściem będzie przesunięcie drogi o kilkadziesiąt lub kilkaset metrów, co jest właściwie równoznaczne z budową od podstaw nowego traktu.

Bardzo trudna sytuacja jest na ul. Podgórskiej w Wieliczce, gdzie osuwanie sie mas ziemi spowodowało powstanie wyrwy długiej na ok. 30 m i szerokiej na prawie 2 m. Ka razie nie wiadomo kiedy ten szlak komunikacyjny zostanie wyremontowany. - Gmina zleciła wykonanie tam badan geologicznych oraz opracowanie dokumentacji budowlano - wykonawczej dla zabezpieczenia osuwiska - informuje Magdalena Golonka z Biura Prasowego wielickiego UMiG. Dodaje, że na tej części ul. Podgórskiej, gdzie nie ma "ruchomej ziemi" prace remontowo - naprawcze rozpoczną się tak jak planowano jeszcze przed powodzią, a więc jeszcze w tym roku. Gmina Wieliczka zarezerwowała w swym tegorocznym budżecie na to zadanie 0,5 mln zł.

Jolanta Białek

[email protected]