Z przodu Krzysztof Zięba, kapitan Wiślanki FOT. ARTUR BOGACKI
PIŁKA NOŻNA. Drużyna prowadzona przez trenera Jacka Mroza była najlepsza w rundzie jesiennej grupy III krakowskiej klasy okręgowej. Wiosną celem będzie awans do IV ligi.
Po wzmocnieniach składu dokonanych w letniej przerwie - do zespołu dołączył m.in. Rafał Kmak, znany z występów w II i III lidze - Wiślankę postrzegano jako jednego z głównych faworytów. Zespół spełnił oczekiwania. Zaczął z przytupem, od pięciu kolejnych zwycięstw, łącznie wygrał dziewięć spotkań, zanotował dwa remisy i tylko raz przegrał (u siebie 0:1 z Czarnymi).
- Trzeba się cieszyć z tej rundy.Jesteśmy liderem, to najlepszy wynik w historii klubu - mówi trener Jacek Mróz. - Większość meczów była dobra w naszym wykonaniu, choć oczywiście przytrafiły się słabsze, co trochę zmąciło radość i zaniżyło ogólną ocenę. Najgorsze spotkanie było z Orłem Myślenice (1:1 - przyp. AB). Ja przed sezonem nie zakładałem jakiegoś poziomu punktów, który chcemy osiągnąć. Mieliśmy grać jak najlepiej. Ważniejszy był styl gry drużyny, który ogólnie, poza nielicznymi wyjątkami, był dobry.
Wiślanka okazała się skuteczna w ofensywie, strzeliła najwięcej goli - 37 (drudzy w tym zestawieniu Czarni mają o 12 trafień mniej), czyli średnio trzy w każdym spotkaniu. Wyróżnili się napastnicy: Piotr Maśnica strzelił 9 bramek, Mariusz Warmuz o jedną mniej. Zespół ma dobrze opracowane stałe fragmenty gry, stąd 5 bramek stopera Grzegorza Anioła, w jednym ze spotkań hat tricka skompletował obrońca Michał Lebiest. Drużyna mocna była zresztą w każdej formacji, straciła tylko 11 goli.
- Najlepszym naszym zawodnikiem był lewy obrońca, grywający czasem w pomocy, Łukasz Domoń. Bardzo dobrą rundę miał bramkarz Łukasz Techmański. Na pewno pozytywnie prezentowali się też Maśnica czy Warmuz. Całej drużynie należą się pochwały - mówi trener, dodając, że w zimowej przerwie skład Wiślanki raczej niewiele się zmieni.
Jak mówi Jacek Mróz, skoro teraz zespół jest na prowadzeniu w tabeli, to cel na rundę wiosenną może być tylko jeden: - Będziemy walczyć o awans. Chciałbym, żeby ta drużyna ciągle się rozwijała sportowo. Na pewno nie będzie łatwo wygrać ligę. Inne zespoły też są mocne. Czarni mają w składzie doświadczonych zawodników, podobnie Śledziejo-owice, które jesienią grały bardzo równo. Groźna będzie Raba Dobczyce, to dla nas wyjątkowo niewygodny rywal.
W klubie wierzą w sukces, chcą być gotowi na grę w IV lidze, także jeśli chodzi o sprawy organizacyjno-finansowe. Koszty występów na wyższym szczeblu są dużo wyższe niż w "okręgówce", do tego należy poprawić infrastrukturę. W Wiślance poczyniono już pierwsze kroki.
- Jest nowy budynek klubowy, mamy boczne boisko, nowe ogrodzenie. Cały czas prowadzone są prace. Od strony organizacyjnej będziemy gotowi na czwartą ligę, od sportowej uważam, że też. Z tym składem byśmy sobie poradzili. Jednak powalczyć w lidze, a zrobić dobry wynik, to dwie różne sprawy. Na razie nie wybiegamy myślami aż tak daleko w przyszłość, koncentrujemy się przede wszystkim na najbliższej rundzie - zaznacza szkoleniowiec.
Wznowienie rozgrywek w klasie okręgowej zaplanowano na ostatni weekend marca (29-30). Zmagania mają zakończyć się w połowie czerwca.
Strzelcy
9 - Piotr Maśnica, 8 - Mariusz Warmuz, 5 - Grzegorz Anioł, Rafał Kmak, 3 - Michał Lebiest, 2 - Jakub Dziedzic, Krzysztof Zięba, 1 - Łukasz Domoń, Bartosz Rozwadowski; 1 - bramka samobójcza.
Artur Bogacki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?