Wieliczka znów prosi ministra o odrolnienie

Przygotowywanie projektów nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla wszystkich 29 sołectw gminy jest na ukończeniu. Opracowano je tradycyjnie dla trzech obszarów określanych jako "B", "C" i "D" (część "A" to dokument planistyczny dla miasta), ale po raz pierwszy nie łącznie dla kilkunastu miejscowości, ale dla każdej odrębnie.

Jako pierwsze do ministra rolnictwa zostaną przesłane wnioski dotyczące obszaru "D". Wieliczka będzie zabiegać teraz o przekwalifikowanie tam z rolnych na budowlane i usługowo-komercyjne 240 hektarów, a nie nie - jak projektowano wcześniej - ok. 800 ha gruntu.

- Czekamy jeszcze tylko na zaopiniowanie naszych projektów przez Małopolską Izbę Rolniczą, co powinno nastąpić na dniach. Zaraz potem wnioski "pojadą" do Warszawy - informuje Łukasz Sadkiewicz, wiceburmistrz Wieliczki. Dodaje, że starania o odrolnienie gruntów rozpoczęto celowo od tego rejonu gminy, gdzie ma powstać Wielicka Strefa Aktywności Gospodarczej. - Pierwsze wnioski dotyczą obszaru o powierzchni ok. 80 hektarów. Jeśli sprawa pójdzie w miarę szybko, będziemy mieć szansę na pozyskanie unijnej dotacji na budowę infrastruktury na obszarze przemysłowym w Węgrzcach Wielkich i Kokotowie - twierdzi wiceburmistrz Wieliczki.

Wnioski o zmianę statusu gruntów na obszarze "C" mają być złożone w Ministerstwie Rolnictwa w maju, a "dla B" - w czerwcu tego roku. Kiedy można spodziewać się decyzji w sprawie odrolnienia - nie wiadomo. Jesienią ubiegłego roku w ministerstwie zapewniano, że wielickie wnioski o przekwalifikowanie działek będą rozpatrywane w trybie pilnym.

O kontrowersjach związanych z ministerialną niezgodą na odrolnienie gruntów, pisaliśmy wielokrotnie. Gmina Wieliczka stara się o zmianę statusu działek na terenach wiejskich od początku 2009 roku, a odpowiedzi z Warszawy w sprawie, która ma też wątek sądowy, są cały czas negatywne. Rolny status gruntów powoduje, że mieszkańcy nie mogą się budować. Zablokowała jest także rozwój strefy przemysłowej.

(JOL)