To były wyjątkowo smakowite Dni Kingi

Francuskie smakołyki cieszyły się bardzo dużym powodzeniem FOT. JOLANTA BIAŁEK

ATRAKCJE. Mimo niesprzyjającej pogody sobotniego koncertu Zakopower wysłuchało ok. 20 tys.osób. Furorę robił też zespół Rosjanka zaproszony do Wieliczki przez "Mietniowiaków".

Część osób wysłuchała występu z wesołego miasteczka rozlokowanego u podnóża klasztoru franciszkanów. Inni wybrali stację kolejową za sceną. Organizatorzy, patrząc na "morze głów" ocenili, że na koncert przybyło co najmniej 20 tysięcy osób.

Zdaniem publiczności sobotni muzyczny wieczór był bardziej udany od koncertu Perfectu podczas ubiegłorocznych Dni św. Kingi. I nie chodziło tu o muzyczne gusta, ale podejście do widzów. Koncert grupy Grzegorza Markowskiego podobał się bardzo, ale po "przepisowym" 1,5-godzinnym występie muzycy zniknęli ze sceny i w żaden sposób nie dali się namówić na zagranie na bis choć jednego utworu.

Natomiast Zakopower udowodnił, że jeśli publiczność dobrze się bawi, to czasu nikt nie liczy. Tym razem nie zabrakło bisów i to wielokrotnych, a po zakończeniu koncertu Sebastian Karpiel-Bułecka rozdawał autografy. Był to precedens, bo choć Dni Wieliczki odbywają się od prawie 20 lat, a gościli na nich m.in. zespoły Bajm i Kombi oraz Maryla Rodowicz, nigdy wcześniej artyści nie zdobyli się na taki gest wobec widzów.

Zespół Rosjanka z Moskwy wystąpił podczas Dni św. Kingi w ramach II Festiwalu "Poznajemy kulturę Europy". - "Mietniowiacy" podróżują po całym świecie uczestnicząc w różnych festiwalach i właśnie podczas jednego z nich spotkaliśmy "Rosjankę". Zaprzyjaźniliśmy się z tym zespołem i zaprosiliśmy go w 2010 roku na obchody 50-lecia "Mietniowiaków". Wtedy ich występ bardzo się podobał, a za chwilę będą mogli państwo już sami ocenić kunszt "Rosjanki", która ma w repertuarze tańce 15 krajów świata, od niedawna także polskie - mówiła Maria Idzi, szefowa zespołu regionalnego z Mietniowa tuż przed wejściem na scenę grupy z Moskwy.

Dziewczęta w barwnych strojach zachwyciły publiczność. Każde ich wejście na scenę witano gromkimi oklaskami, a że spotkanie nazwane "Poznajemy kulturę Europy", pod szyldem którego prezentowali się także: "Sicilia Bedda" z Włoch oraz "Mietniowiacy", " Raciborsko" i grupa śpiewacza Chorągwianki trwało przez cały weekend, wczoraj wśród widów regionalnych pokazów było wielu tych, którzy przyszli specjalnie, by oglądać "Rosjankę".

Włoskie wino, sery i słodycze oraz niemieckie piwo i wędliny... Smakowanie potraw i napitków przywiezionych przez przedstawicieli miast partnerskich Wieliczki - niemieckiego Bergkamen i francuskiego Saint Andre jest już tradycją obchodów święta Wieliczki. Przy stoiskach gości z zagranicy było tłoczno, a smakołyki znikały w mgnieniu oka. Nie była to jedyna kulinarna atrakcja. W ramach projektu "Młodzi Ambasadorzy Wieliczki" w "Solnym mieście" obyły się wczoraj warsztaty kulinarne z udziałem młodzieży z Polski, Niemiec i Francji oraz pań z kół gospodyń wiejskich z Brzegów, Chorągwicy i Sygneczowa.

O Dniach św. Kingi, których patronem medialnym był m.in. "Dziennik Polski", napiszemy także jutro.

[email protected]