Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na odrolnienie trzeba jeszcze długo poczekać

JOLANTA BIAŁEK
Mieszkańcy chcą, by w gminie było jak najwięcej takich krajobrazów FOT. JOLANTA BIAŁEK
Mieszkańcy chcą, by w gminie było jak najwięcej takich krajobrazów FOT. JOLANTA BIAŁEK
W nowym wniosku o odrolnienie gmina Wieliczka prosi ministra Marka Sawickiego o zmianę statusu już nie 1,3 tys. hektarów gruntów, ale 800.

Mieszkańcy chcą, by w gminie było jak najwięcej takich krajobrazów FOT. JOLANTA BIAŁEK

GMINA WIELICZKA. Koniec pierwszego kwartału 2013 roku - to najszybszy możliwy termin przekwalifikowania 800 hektarów gruntów rolnych na budowlane.

- W pierwszej kolejności chcielibyśmy uzyskać zgodę na odrolnienie tych obszarów, gdzie jest gęsta zabudowa. Wyłączyliśmy z tego projektu wszystkie tereny rolne o powierzchni przekraczającej pięć hektarów, by nasz wniosek spełniał ministerialne wymogi o ochronie gruntów rolnych - informuje Łukasz Sadkiewicz, wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji. Dodaje, że trudno powiedzieć, jak ministerstwo ustosunkuje się do tej propozycji, ponieważ jedyną odpowiedzią na ten wniosek było stwierdzenie, że sprawa zostanie rozpatrzona, kiedy do szefa resortu rolnictwa dotrą wszystkie akta sądowe dotyczące "odrolnienia Wieliczki".

Z informacji, jakie władze podkrakowskiego rejonu uzyskały od prawników zajmujących się tą sprawą wynika, że opracowania te powinny trafić do Ministerstwa Rolnictwa w tym miesiącu, a newralgiczna dla dalszego rozwoju gminy Wieliczka decyzja, powinna zapaść na przełomie lipca i sierpnia. - Jeśli będzie ona dla nas pozytywna procedury związane z przekwalifikowaniem działek potrwają około dziewięciu miesięcy. W takiej sytuacji przekształcenia gruntów rolnych na budowlane i usługowo-komercyjne można spodziewać się w pierwszym kwartale przyszłego roku - mówi Łukasz Sadkiewicz.

Wiosna 2013 roku to jednak optymistyczny termin rozwiązania problemu, z którym władze Wieliczki i mieszkańcy tego rejonu, starający się o przekształcenie na budowlane ponad 3000 działek, zmagają się od lat. Postanowiono już, że jeśli i tym razem minister Sawicki nie zgodzi się na odrolnienie, gmina przystąpi do sporządzania nowego planu zagospodarowania dla wszystkich 29 sołectw. - To procedura, która potrwa co najmniej dwa lata, a więc mieszkańcy będą musieli długo czekać na możliwość zabudowania swych działek. Ale innego wyjścia nie będzie, ponieważ wyczerpaliśmy już wszystkie inne możliwości zmiany statusu tych gruntów - stwierdza wiceburmistrz Wieliczki.

O kontrowersjach związanych z ministerialną odmową, dotyczącą przekwalifikowania gruntów w gminie Wieliczka, pisaliśmy wielokrotnie. Wniosek o odrolnienie działek gmina złożyła do ministerstwa rolnictwa na początku 2009 roku. Kilka miesięcy potem - w maju - z Warszawy nadeszła odpowiedź negatywna. W czerwcu władze podkrakowskiej gminy odwołały się od tego postanowienia, ale nic to nie dało, a w lutym 2010 roku gmina skierowała w tej sprawie skargę do ministerstwa rolnictwa. Wedle prawa, w takiej sytuacji minister Sawicki mógł zmienić wcześniejszą decyzję na mocy tzw. autokorekty lub oddać sprawę do sądu. Wybrał drugie rozwiązanie. W kwietniu 2010 roku WSA uchylił wszystkie niekorzystne dla Wieliczki postanowienia i odesłał je do ponownego rozpatrzenia przez Marka Sawickiego, który złożył kasację od tego wyroku. Została ona uwzględniona przez NSA w grudniu ubiegłego roku.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski