Pustostan na stacji kolejowej w Kłaju straszy od lat i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić Fot. Jolanta Białek
INWESTYCJE. Rozpoczęto przebudowę linii kolejowej Podłęże - Bochnia. Dotowana z funduszy unijnych modernizacja nie obejmie jednak budynków na dworcu PKP w Kłaju.
W ramach prac, których finał ma nastąpić w styczniu 2014 roku zapowiedziano także renowację 67 kolejowych obiektów, w tym 13 wiaduktów i dwóch mostów. Dworzec kolejowy w Podłężu jest odnawiany stopniowo - na razie są to raczej drobne remonty - od ponad dwóch lat. Trudniejsza sytuacja jest w Kłaju, gdzie na stacji PKP straszy nie tylko zaniedbany dworzec pochodzący z końca XIX wieku, ale także niedokończony obiekt, który miał być nową budowlą tego typu.
Prowadzona przez PKP modernizacja nie obejmie budynków na stacji w Kłaju. - Na razie udało mi się wywalczyć tyle, że zamknięto dostęp do pustostanu, a jego otoczenie zostało trochę uporządkowane - informuje wójt Kłaja Zbigniew Strączek. Dodaje on, że nadal nie ma porozumienia z koleją odnośnie dalszych losów obskurnych budowli, a PKP nie wiedzą co zrobić z tym pustostanem. Chciano sprzedać go osobom prywatnym, ale projekt ten skończył się niczym. Gmina chętnie przejmie ten obiekt na własność, ale bezpłatnie, ponieważ w czasach kryzysu nie stać jej na wyłożenie na ten cel ok. 2 mln zł (na tyle wycenili wartość pustostanu rzeczoznawcy).
Jeśli gmina przejmie władztwo nad niszczejącym pustostanem w obiekcie tym trzeba będzie znaleźć miejsce na kasy PKP i poczekalnię. - Poza tym myślimy o uruchomianiu tam Centrum Informacji Turystycznej, gdzie latem działałaby także wypożyczalnia rowerów, a zimą nart biegowych. Jest tez projekt, by w dzisiejszym pustostanie powstała izba Regionalna - mówi Zbigniew Strączek.
O problemie pisaliśmy wielokrotnie. Wznoszenie w Kłaju obiektu, który miał być nowoczesną stacją kolejową, rozpoczęto w latach 90. ub. wieku i wkrótce przerwano na skutek nieporozumień pomiędzy ówczesnymi gospodarzami gminy, a firmą, która wznosiła obiekt odnośnie kosztów przedsięwzięcia. Sprawa znalazła finał w sądzie, jednak gmina nie odzyskała - jej zdaniem wyłudzonych - ponad 350 tys. zł, jakie przed laty przekazano budowniczym dworca (o odzyskanie tych pieniędzy starał się poprzedni wójt Kłaja Jan Majerz).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?