Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka jest cena urzędnika?

Redakcja
Niepołomicka administracja publiczna jest najdroższą nie tylko w powiecie wielickim fot. Jolanta Białek
Niepołomicka administracja publiczna jest najdroższą nie tylko w powiecie wielickim fot. Jolanta Białek
Niepołomickie kwoty przeznaczane na administrację publiczną są największe w powiecie wielickim i jedne z najwyższych w kraju, wśród miast liczących ponad 15 tys. mieszkańców.

Niepołomicka administracja publiczna jest najdroższą nie tylko w powiecie wielickim fot. Jolanta Białek

FINANSE. Wielicki magistrat jest najtańszy, a niepołomicki kosztuje najwięcej. Wśród gmin wiejskich powiatu wielickiego w wydatkach administracyjnych przodują Biskupice.

Wedle danych z rankingu samorządowej "Wspólnoty", w którym podsumowano urzędowe wydatki polskich samorządów wszystkich szczebli - w ubiegłym roku każdy mieszkaniec gminy Niepołomice wydał na utrzymanie magistratu 362,09 zł. Wieliczka jest pod tym względem oszczędniejsza. W ubiegłym roku mieszkańcy zapłacili za funkcjonowanie solnego magistratu po 194,39 zł.

Wystawiając samorządom "rachunki za administrację", autorzy raportu brali pod uwagę: wynagrodzenia urzędników, podróże zagraniczne, koszty utrzymania urzędowych budynków (wyposażenie, remonty bieżące, opłaty za zużycie energii itp.), wydatki na usługi umożliwiające sprawne funkcjonowanie administracji (telefony, transport, poczta), diety radnych oraz zakup akcesoriów i programów komputerowych.

Na liście samorządów, które wydają najwięcej pieniędzy na administrację, Niepołomice zajmują 14. miejsce wśród 139 polskich miast tej wielkości. Z rankingu "Wspólnoty" wynika też, że niepołomickie wydatki "na urząd" stale rosną - w roku 2009 miasteczko było pod tym względem 22. w kraju, a w latach wcześniejszych plasowało się o kilka - kilkanaście pozycji niżej.

UMiG w Niepołomicach zatrudnia 118 osób (w tej liczbie są też strażnicy miejscy). Dlaczego niepołomicka administracja jest tak kosztowna? - Liczba osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta jest ściśle powiązana ze stale zwiększającymi się obowiązkami, które ustawodawca nakłada na samorządy terytorialne. Zatrudnienie części osób wiązało się z realizowaniem inwestycji, dofinansowanych ze źródeł zewnętrznych. Są to zadania czaso- i pracochłonne, wymagające wyspecjalizowanej kadry. Warto też zaznaczyć, że pieniądze na płacenie pensji tym pracownikom w większości przypadków pochodzą właśnie z dofinansowań zewnętrznych - twierdzi burmistrz Niepołomic Roman Ptak. I dodaje: - Obecnie przyrost zatrudnienia w urzędzie nie jest duży. W roku 2011 liczba pracowników zwiększyła się tu o pięć osób. Stawiamy raczej na usprawnienie pracy, lepszy obieg informacji i korzystanie z nowoczesnych rozwiązań teleinformatycznych.

W wielickim magistracie pracuje obecnie 155 osób, a przed rokiem było ich 159. Pod względem wydatków na administrację, wśród gmin mających powyżej 30 tys. mieszkańców, Wieliczka zajmuje miejsce 31., a więc pośrodku tabeli (w tej kategorii oceniano 64 samorządy). Raport "Wspólnoty", ułożony od miast najbardziej oszczędnych do najdroższych, wskazuje też, że - w porównaniu do poprzednich lat - zarządzanie wielickim rejonem tanieje. W roku 2008 podkrakowski magistrat był na tej liście 47., a przed rokiem - także 31.

- Jesteśmy jedną z dwóch najtańszych administracji w województwie małopolskim. Wyniki tych badań nie są dla mnie zaskoczeniem, ponieważ zawsze staramy się oszczędnie gospodarować pieniędzmi publicznymi, zwłaszcza wydatkami na administrację - komentuje ranking "Wspólnoty" Urszula Rusecka, zastępczyni burmistrza Wieliczki. Podkreśla też, że gminie wciąż przybywa nowych zadań, wymagających sprawnej administracji, jak np. projekty realizowane z dotacji unijnych. - Sądzę, że ważną kwestią w ograniczaniu kosztów funkcjonowania administracji jest wprowadzanie w możliwie szerokim zakresie e-usług. Także w tym kierunku zmierzają nasze obecne działania - mówi Urszula Rusecka.
Administrowanie gminą Biskupice pochłonęło w 2010 roku wyjątkowo duże pieniądze. Każdy mieszkaniec tego rejonu wydał na utrzymanie urzędu 303,06 zł, co plasuje Biskupice na 435. miejscu w rankingu, a więc bardzo daleko od czołówki najoszczędniejszych polskich gmin, liczących 5-10 tys. mieszkańców. - Ten ranking bierze pod uwagę dane z roku 2010, kiedy w gminie Biskupice były jeszcze inne władze. Obecnie staramy się redukować do minimum wydatki na administrację. Sądzę, że w kolejnych rankingach Biskupice będą już dużo wyżej na liście oszczędnych gmin - uważa Roman Wcisło, dyrektor Wydziału Organizacyjnego, Nadzoru i Spraw Obywatelskich UG Biskupice. W biskupickim urzędzie zatrudnionych jest obecnie 49 osób (z pracownikami świetlic oraz zakładu wodociągowego), czyli o cztery mniej niż w 2010 r.

Gdów mieści się w średniej krajowej, jeśli chodzi o wydatki na administrację w gminach powyżej 10 tys. mieszkańców - zajmuje w rankingu "Wspólnoty" 119. miejsce (244,79 zł na jednego mieszkańca). Droższy był w 2010 roku Urząd Gminy w Kłaju - 188. miejsce; 294,48 zł na mieszkańca. Oszczędny jest natomiast powiat wielicki, zajmujący 42. pozycję wśród 379 polskich samorządów tego szczebla (76,48 zł na jednego mieszkańca). Jolanta Białek

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski