Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pola Anatola za stadion

Redakcja
Sedno nowego miejskiego projektu ratowania wielickiego klubu sportowego, który od kilku lat boryka się z ogromnymi problemami finansowymi, to znów wymiana gruntów z Kopalnią Soli.

WIELICZKA. Miasto chce przejąć obiekt przy szybie Daniłowicza na własność. Kopalnia Soli godzi się tylko na jego wydzierżawienie.

Za stadion przy ul. Daniłowicza władze miasta proponują wielickiemu przedsiębiorstwu część terenu zwanego Polami Anatola, znajdującego się przy ul. Jedynaka w Wieliczce, w rejonie siedziby Powiatowej Komendy Policji. Miejskiego projektu nie konsultowano z zarządem Górnika. Jego prezes Andrzej Kaczówka dowiedział się o tym zamiarze od nas. - To dla mnie nowość! Wolałbym nie wypowiadać się w tej sprawie, dopóki nie poznam jej szczegółów - powiedział nam wczoraj po południu.

Natomiast szefowie kopalni podchodzą do propozycji miasta tyle samo sceptycznie, co - z ironią. Przypominają, że miasto nadal nie wywiązało się z umowy o wydzierżawieniu stadionu przy szybie Daniłowicza i przekazaniu go Górnikowi. "Oferta pana burmistrza wywołała nasze zdziwienie i jest (...) nie do zaakceptowania dla kopalni. Stadion sportowy stanowi integralną całość z innymi naszymi terenami położonymi pomiędzy ulicami: Daniłowicza, Dembowskiego i Matejki, i nie widzimy możliwości zmiany tego stanu rzeczy. (...). Oczekujemy na pilny kontakt ze strony pana burmistrza celem ustalenia daty podpisania umowy dzierżawy stadionu piłkarskiego" - tak kończy się sygnowana przez prezesa zarządu kopalni Kajetana d'Obyrna odpowiedź, na propozycję miasta. Pismo to przesłano nam wczoraj, gdy zapytaliśmy pracowników kopalnianego Biura Public Relations, jakie jest w tej sprawie stanowisko władz solnego przedsiębiorstwa.

Kajetan d'Obyrn przypomina też, że oferta dotycząca wymiany działki, gdzie znajduje się stadion wpłynęła niewiele po ponad pół roku od zawarcia przez kopalnię i miasto umów zamiany gruntów. "Chyba najważniejszym podwodem tamtej transakcji było udostępnienie miastu terenów pod budowę nowoczesnej bazy sportowej, służącej także KS Górnik Wieliczka" - pisze prezes kopalni. Zaznacza, że oferta burmistrza Artura Kozioła, świadcząca o chęci inwestowania w dwa miejskie stadiony (znajdujący się przy szybie Daniłowicza oraz mający powstać na Psiej Górce do czerwca 2012 roku) wywołała wielkie zdziwienie władz kopalni.

Magdalena Golonka z Biura prasowego wielickiego UMiG tłumaczy, że propozycja miasta była spowodowana chęcią, by Górnik Wieliczka nadal pozostał w swej dotychczasowej - historycznej - siedzibie. "Dla lokalnej społeczności stadion przy szybie Daniłowicza stał się swego rodzaju miejscem kultowym. Stąd zaniepokojenie wielu osób i postulaty, by tereny te nadal pozostały "obszarem sportowym" związanym z KS Górnik Wieliczka" - argumentuje burmistrz Artur Kozioł w skierowanym do kopalni piśmie dotyczącym projektowanej przez miasto wymiany gruntów. - Chęć przejęcia stadionu, nie oznacza, że rezygnujemy z budowy obiektów sportowych na Psiej Górce. Tam będzie stadion miejski, natomiast przy kopalni Górnik mógłby mieć swój stadion klubowy - zaznacza Magdalena Golonka.

O problemach Górnika pisaliśmy wielokrotnie. Od kilku lat klub borykał się z coraz większymi problemami finansowymi, które przybrały na sile w połowie 2010 roku. Wówczas Kopalnia Soli, będąca właścicielem obiektów, z których korzysta Górnik, drastycznie podniosła czynsz za ich użytkowanie. Ponieważ klubu nie było stać na nowe opłaty, władze Wieliczki postanowiły, że stadion wydzierżawi od kopalni miasto, a potem "przekaże" go piłkarzom. Skończyło się na zamiarze, jako że przed kilku tygodniami gospodarze Wieliczki zrezygnowali z wynajmu boiska. Tym samym Górnik, który z końcem ubiegłego roku - w związku z planami miasta - rozwiązał z kopalnią umowę dzierżawy stadionu - został bez siedziby. W tym miesiącu szefowie klubu i kopalni doszli jednak do porozumienia (umowy w tej sprawie na razie nie ma). Ustalono, że Górnik będzie mógł nadal - do czasu powstania obiektów sportowych na Psiej Górce - korzystać z stadionu "przy szybie", najprawdopodobniej na preferencyjnych warunkach finansowych.
Jednak finał tej sprawy trudno przewidzieć. "Należy zaznaczyć, że zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami - sądziliśmy, że wiążącymi - pomiędzy kopalnią, a miastem umowa dzierżawy stadionu przez Górnik Wieliczka została rozwiązana, a państwo deklarujecie chęć pomocy dla klubu - podpiszcie więc niezwłocznie umowę dzierżawy stadionu. Obecnie Górnik nie ma formalnie prawa do rozgrywania meczów na rzeczonym obiekcie. Kopalnia nie widzi przeszkód (...), by klub korzystał z dotychczasowej bazy, oczywiście po uregulowaniu stosunku dzierżawy" - pisze Kajetan d'Obyryn w liście do burmistrza Artura Kozioła.

Jolanta Białek

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski