Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podatki podzieliły gminę

Redakcja
WIELICZKA. Mieszkańcy miejscowości położonych na północy protestują przeciwko podwyżce stawek płaconych od nieruchomości. Wzrosły one nawet o 300-400 proc.

Władze Wieliczki tłumaczą, że podwyżka ta jest skutkiem aktualizacji ewidencji gruntów i budynków, przeprowadzonej przez służby powiatu wielickiego.

Starostwo przyznaje, że tego rodzaju dokumenty rzeczywiście znowelizowano, ale samo wyznaczenie takich, a nie innych stawek podatków od nieruchomości, to już suwerenna decyzja wielickiej Rady Miejskiej. Mieszkańcy północy gminy - między innymi Węgrzc Wielkich - rozważają zorganizowanie przed magistratem akcji protestacyjnej. Zaś radni opozycyjni szukają sposobu, by gmina zadośćuczyniła "północy" za to, że jej mieszkańcy będą musieli przez jakiś czas płacić wyższe podatki od nieruchomości, niż osoby zameldowane na południu gminy.

"W związku z podniesieniem podatków, tylko w północnej części gminy mieszkańcy chcą zorganizować akcję pod urzędem burmistrza w Wieliczce. Dlaczego nie podniesiono podatków w całej gminie? Czy konstytucyjnie takie nierówne traktowanie podatników jest dopuszczalne? Apetyt gminy jest coraz większy, a w zamian - co dostajemy?" - to fragment informacji o podwyżce podatków, zamieszczonej w lokalnym serwisie internetowym: www.wegrzcewielkie.pl. Na wiadomości znajdujące się na tym portalu powołał się Czytelnik, który zwrócił się do naszej redakcji z prośbą o zajęcie się sprawą. - Nikt nie rozumie, o co w tym chodzi, ludzie są zbulwersowani. Niektórzy będą musieli płacić teraz podatek nawet 400 procent wyższy niż do tej pory - mówił oburzony mieszkaniec Węgrzc Wielkich.

Sprawa dotyczy północy gminy Wieliczka. Na liście miejscowości, gdzie podatki od nieruchomości wzrosną, są: Brzegi, Czarnochowice, Grabie, Kokotów, Lednica Górna, Mała Wieś, Strumiany, Sułków, Śledziejowice, Węgrzce Wielkie oraz Zabawa. - Wysokość podatku uległa zmianie w związku z aktualizacją ewidencji gruntów i budynków przeprowadzoną przez wielickie starostwo. Modernizacja polegała na przekwalifikowaniu gruntów będących w starych dokumentach użytkami rolnymi, na zgodnie ze stanem faktycznym - tereny mieszkaniowe itp. Podatek od gruntów zabudowanych jest zazwyczaj wyższy niż płacony od działek rolniczych - tłumaczy Magdalena Golonka z Biura Prasowego wielickiego UMiG. Dodaje: - Ewentualne wnioski o weryfikację danych znajdujących się w zaktualizowanej ewidencji gruntów i budynków należy kierować do Starostwa Powiatowego w Wieliczce.

Bogdan Pasek, rzecznik prasowy wielickiego starostwa wyjaśnia, że aktualizacja ewidencji gruntów i budynków - dokumenty te nie były "odnawiane" od bardzo dawna - jest prowadzona sukcesywnie od kilku lat. - Zaktualizowane zostały już mapy dla gmin Niepołomice, Gdów i Biskupice oraz dla miasta Wieliczka, a ostatnio właśnie dla miejscowości na północy gminy - informuje Bogdan Pasek. Zaznacza, że to nie do starostwa mieszkańcy powinni mieć pretensje odnośnie wzrostu podatkowych opłat. - Aktualizacja to jedno, a wysokość stawek podatków to drugie. My musimy aktualizować ewidencję, ponieważ stare dokumenty nie odpowiadają rzeczywistości. Jeśli w nowej ewidencji faktycznie któraś z działek została źle zakwalifikowana - to można skorygować. Ale na to, jakie są stawki podatków od nieruchomości starostwo nie ma wpływu. O tym decyduje Rada Miejska - mówi rzecznik "powiatu"
W tym roku wysokość podatków w gminie Wieliczka wzrosła w porównaniu do poprzednich 12 miesięcy o ok. 3 proc. Wielickie stawki od nieruchomości trudno nazwać małymi - są one obecnie wyższe niż te płacone przez mieszkańców Krakowa. Radny Miejski Piotr Ptak (PO) zaznacza, że opozycja była przeciwna podniesieniu podatków. Twierdzi też, że informacje o tym, że mieszkańcy północnej części gminy są oburzeni wysokością podatków od nieruchomości, jakie przyjdzie im płacić w tym roku, docierają też do radnych.

- Podczas najbliższej sesji Rady Miejskiej chcemy zaproponować, by część kwoty uzyskanej na północy gminy z tytułu wzrostu wysokości podatków, przeznaczyć wyłącznie na inwestycje w tym rejonie. Mieszkańcy tej części gminy czują się skrzywdzeni w stosunku do mieszkańców południa, gdzie aktualizacji ewidencji gruntów i budynków jeszcze nie zrobiono, a tym samym tam podatki od nieruchomości płacone będą można powiedzieć - po staremu. Dlatego jesteśmy zdania, że pieniądze z podatków powinny nijako "wrócić" do tych, którzy będą musi je zapłacić - uważa Piotr Ptak.

Jolanta Białek

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski