Porażka z Hutnikiem to kolejne niepowodzenie Unii po przegranym we wtorek zaległym meczu z Przebojem Wolbrom. Tym razem tarnowianie rozegrali jednak dobre spotkanie, tym bardziej szkoda straconych punktów. - Rzeczywiście zagraliśmy dobry mecz, jednak głupie błędy popełnione w defensywie oraz brak skuteczności przed bramką rywali zadecydowały o naszej porażce - przyznał jeden z najbardziej doświadczonych obrońców Unii Paweł Węgrzyn.
Faktem jest, że w porównaniu z poprzednim sezonem, w obecnym, defensywa "Jaskółek" występuje w zupełnie nowym zestawieniu. Praktycznie tylko na pozycji lewego obrońcy pozostał w niej Węgrzyn. - To jeden z powodów popełnianych przez nas błędów. Po prostu potrzebujemy czasu, by lepiej się zgrać i znów stanowić monolit - podkreślił Węgrzyn.
W ofensywie także brakuje Unii zawodnika, który potrafiłby skutecznie wykończyć wypracowane sytuacje bramkowe. - To problem, z którym borykamy się od dawna. Podobnie było w piątkowym meczu w Nowej Hucie. Wypracowaliśmy sobie bowiem zdecydowanie więcej okazji bramkowych niż Hutnik. Niestety, zeszliśmy z boiska pokonani. Rywalom pomógł także sędzia, który w końcówce meczu, przy stanie 2:1, nie podyktował dla nas ewidentnego rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez jednego z graczy Hutnika - stwierdził obrońca Unii.
Piotr Pietras
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?