Mamy ambitne zamiary

W sezonie 2012 Unia Tarnów wygrywając rywalizację w finale ze Stalą Gorzów zdobyła złoty medal DMP FOT. SEBASTIAN MACIEJKO

Rozmowa z ŁUKASZEM SADYM, prezesem mistrza Polski, Unii Tarnów ŻSSA

- Jeśli chodzi o stronę sportową, zespół rzeczywiście wykonał zakładany przed sezonem plan minimum. Sukces ten jest tym bardziej cenny, że cały czas borykamy się z problemami finansowymi, wynikającymi w dużej mierze z zadłużenia z lat poprzednich. Wiadomo również, że realizacja bieżących kontraktów zawodników wymaga sporych środków finansowych, dlatego nie było nam w tym sezonie łatwo. Tym bardziej chcę pogratulować i podziękować trenerowi Markowi Cieślakowi, a także zawodnikom, za wytrwałość i cierpliwość oraz awans do strefy medalowej, co niewątpliwie jest wielkim sukcesem.

- Czy zawodnicy mogą liczyć na otrzymanie zaległych wypłat w najbliższym czasie?

- W ostatnim czasie odbyliśmy kilka spotkań z zawodnikami oraz z przedstawicielami sponsorów. Po tych rozmowach pojawił się duży optymizm jeśli chodzi o pozytywne zakończenie finansowe tegorocznego sezonu, a być może i lepszą przyszłość tarnowskiego żużla w kolejnych latach.

- Ostatnio coraz głośniej słychać, że Grupa Azoty może mocniej zaangażować się w finansowanie tarnowskiego żużla. Ile jest w tym prawdy?

- W wtorek po raz kolejny spotkałem się z prezesem Grupy Azoty Pawłem Jarczewskim, na razie nie chcę jeszcze mówić o szczegółach naszych rozmów. Oprócz spotkań z prezesem jestem także w stałym kontakcie z członkiem zarządu tej firmy - Arturem Kopciem, który od niedawna jest także wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej naszej spółki. Grupa Azoty mając swojego przedstawiciela w Radzie Nadzorczej ma więc "oko" na wszystko co w spółce dzieje się zarówno od strony sportowej jak i finansowej. Dzięki coraz lepszej współpracy z prezesem Grupy Azoty oraz jej przedstawicielem, wizja na najbliższą przyszłość nabiera coraz lepszych kształtów. Mogę zdradzić jedynie, że plany obu stron są bardzo ambitne.

- Czy istnieje szansa, by oprócz Grupy Azoty także inni sponsorzy mocniej włączyli się w finansowanie spółki żużlowej?

- Nie ukyrwam, że do realizacji wspomnianych wcześniej ambitnych planów bezwzględnie potrzebni są także inni partnerzy. Po wstępnych rozmowach z firmą Tauron Polska Energia pojawiły się pewne jej deklaracje dotyczące dalszej współpracy w najbliższej przyszłości. Cały czas poszukujemy i po zakończeniu sezonu zintensyfikujemy poszukiwania drobnych i średnich przedsiębiorców nie tylko w regionie, ale też w całym kraju. Niezależnie od miejsca jakie zajmiemy na koniec sezonu, chcemy wykorzystać fakt, że mamy w Tarnowie jedną z najlepszych drużyn w Polsce.

- Jakie cele zarząd spółki stawia przed drużyną w części finałowej rozgrywek?

- Bardzo miło byłoby zakończyć tegoroczny sezon zdobywając jeden z medali, jednak jak wspomniałem, plan sportowy minimum już wykonaliśmy i naprawdę świat się nie zawali, nawet gdy zakończymy sezon na czwartym miejscu. Mimo wszystko wierzę, że nasi zawodnicy powalczą o najwyższe laury. Przy okazji chcę zaprosić kibiców na mecze części finałowej. Pierwszy z nich na naszym torze, z Falubazem Zielona Góra, rozegrany zostanie w niedzielę 1 września o godzinie 18.45.

Rozmawiał Piotr Pietras