Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie lubię się obijać

Redakcja
Kacper Gomólski (z lewej) przed nowym sezonem trenował w Hiszpanii FOT. SEBASTIAN MACIEJKO
Kacper Gomólski (z lewej) przed nowym sezonem trenował w Hiszpanii FOT. SEBASTIAN MACIEJKO
- Jak przebiegają Pana przygotowania do nadchodzącego sezonu żużlowego?

Kacper Gomólski (z lewej) przed nowym sezonem trenował w Hiszpanii FOT. SEBASTIAN MACIEJKO

Rozmowa z KACPREM GOMÓLSKIM, juniorem drużyny żużlowej Unii Tarnów

- Przyznam, że bardzo intensywnie przygotowuję się do wyjazdu na tor. Rozpocząłem od treningów indywidualnych w Gnieźnie, później na przełomie stycznia i lutego, razem z kolegami z Unii Tarnów, byłem na dziewięciodniowym zgrupowaniu w Zakopanem. Po powrocie wyjechałem na trzy dni do Hiszpanii na treningi crossowe, natomiast bezpośrednio z Półwyspu Iberyjskiego znów udałem się do zimowej stolicy Polski, gdzie przez cztery dni uczestniczyłem w zgrupowaniu kadry narodowej.

- Które z treningów były dla Pana najcięższe, które sprawiały Panu natomiast przyjemność.

- Podczas każdego ze wspomnianych etapów przygotowań pracowałem bardzo intensywnie, gdyż nie lubię się obijać w czasie treningów. Na zgrupowaniu z Unią Tarnów sporo jeździliśmy na nartach zjazdowych i biegowych. Zdecydowanie bardziej wolę jazdę na stoku i to nie na nartach, ale na desce snowboardowej. Bardzo ciekawe treningi mieliśmy także podczas zgrupowania kadry narodowej. Oprócz jazdy na nartach sporo chodziliśmy także po górach. Były to w zasadzie marszobiegi o długości około dwunastu kilometrów, prowadzone przez przewodnika tatrzańskiego, instruktora narciarstwa Klaudię Tasz. Najprzyjemniejsze w czasie treningów było jednak oglądanie wspaniałych widoków, których w Tatrach jest bardzo dużo.

- Do Hiszpanii wyjechał Pan tylko na treningi crossowe?

- To był główny punkt programu. Wspólnie z Maciejem Janowskim, Jarosławem Hampelem, Dawidem Lampartem i Grzegorzem Walaskiem oraz Finem Joonasem Kylmaekorpim jeździliśmy na torze motocrossowym po pięć godzin dziennie. Muszę podkreślić, że tor był bardzo twardy i wymagający, dlatego były to dla nas bardzo pożyteczne treningi. Jeździliśmy także po trasach Enduro usytuowanych w miejscowych lasach.

- Jak będą wyglądały Pana dalsze treningi przed rozpoczęciem sezonu?

- Codziennie rano biegam, popołudniami ćwiczę natomiast w siłowni. Taki program przygotowań będę kontynuował aż do rozpoczęcia treningów na torze żużlowym. Sporo czasu spędzam także w warsztacie, pomagając swojemu ojcu, który pracuje przy przygotowaniu moich motocykli. Od 1 marca do naszego teamu dołączy także nowy mechanik z Bydgoszczy.

- Czy 4 marca wyjedzie Pan wraz zespołem Unii na treningi do Krska?

- Niestety, nie. Dzień później mam bowiem zaplanowany wyjazd do Anglii, do drużyny ze Swindon, w której będę startował w tym sezonie. Ustaliłem już z trenerem Markiem Cieślakiem, że będę trenował razem z drużyną Swindon Robins. Wystartuję tam także w kilku meczach sparingowych oraz w turniejach indywidualnych. Do Polski przyjadę natomiast na mecze kontrolne z Włókniarzem Częstochowa i Marmą Rzeszów. Polskie tory są zupełnie inne niż angielskie, dlatego przed sezonem muszę też pojeździć w Polsce.

Rozmawiał PIOTR PIETRAS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski