MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pawlusiński zdrowieje

PIOTR PIETRAS
Dariusz Pawlusiński w ostatnich dniach wyraźnie odżył psychicznie Fot. Grzegorz Golec
Dariusz Pawlusiński w ostatnich dniach wyraźnie odżył psychicznie Fot. Grzegorz Golec
Tegoroczny sezon jest wyjątkowo udany dla 35-letniego zawodnika Termaliki Bruk-Betu Dariusza Pawlusińskiego. Doświadczony pomocnik jest nie tylko wyróżniającym się graczem zespołu z Niecieczy, ale także jego najlepszym snajperem.

Dariusz Pawlusiński w ostatnich dniach wyraźnie odżył psychicznie Fot. Grzegorz Golec

I LIGA PIŁKARSKA. Pomocnik Termaliki Bruk-Betu już myśli o powrocie do gry

W dotychczasowych meczach w sezonie 2012/13 zdobył pięć bramek, z których dwie, w spotkaniach ze Stomliem Olsztyn i Dolcanem Ząbki, przesądziły o zwycięstwach "Słoników".

Będący w wysokiej formie Pawlusiński pod koniec września, w zaległym meczu z Arką Gdynia, miał wielkiego pecha, gdyż po jednym z wślizgów rywala nieszczęśliwie upadł na bark, doznając poważnej kontuzji. - Byłem bardzo niepocieszony, że uraz przytrafił mi się akurat w momencie, gdy byłem na prawdę w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej i wiem, że mogłem pomóc drużynie w każdym z meczów ligowych - przyznał Dariusz Pawlusiński.

Pierwsze diagnozy lekarskie nie były dla doświadczonego zawodnika z Niecieczy zbyt pomyślne, okazało się bowiem, że ma on pęknięty węzeł kruczo-barkowy i naderwany mięsień łopatkowy. Groził mu nawet zabieg operacyjny, na który piłkarz w żadnym wypadku nie chciał się zgodzić. - Wolałem leczyć się metodą zachowawczą, przez kilkanaście dni musiałem chodzić z unieruchonionym barkiem i nie wyglądało to wszystko najlepiej. Zanosiło się nawet, że mogę już nie zagrać do końca rundy jesiennej - mówił pomocnik niecieczan.

Kontuzja barku nie okazała się tak groźna, na jaką wyglądała i piłkarz powoli zaczyna wracać już do zdrowia. - Po szczegółowych badaniach okazało się, że leczenie może się zakończyć szybciej niż przypuszczałem. W tej chwili nie mam już unieruchomionego barku, ręka mnie nie boli, dzięki czemu mogę normalnie spać, co jeszcze kilka dni temu było niemal niemożliwe. Po tym jak mój stan zdrowia zaczął się poprawiać odżyłem psychicznie i jestem w zdecydoanie lepszym nastroju niż dwa tygodnie temu. Aktualnie rehabilituję kontuzjowany bark, biorąc zabiegi w Krakowie. W najbliższym czasie chciałbym rozpocząć już lekki trening i nie ukrywam, że liczę na szybki powrót do gry - podkreślił Pawlusiński.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski