MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W walce o utrzymanie nie jesteśmy bez szans

ANMI
Kłopoty Pawła Smółki rozpoczęły się od meczu z Resovią Fot. Grzegorz Golec
Kłopoty Pawła Smółki rozpoczęły się od meczu z Resovią Fot. Grzegorz Golec
- Od dwóch meczów Okocimski nie może strzelić gola. Nic dziwnego, że kibice z utęsknieniem czekają na powrót na boisko Pawła Smółki. Kiedy stanie się on faktem?

Kłopoty Pawła Smółki rozpoczęły się od meczu z Resovią Fot. Grzegorz Golec

Rozmowa z PAWŁEM SMÓŁKĄ, napastnikiem Okocimskiego Brzesko

- To pytanie do trenera. On ma decydujące słowo jeżeli chodzi o sprawy personalne.

- Pana powrót na boisko uzależniony jest od stanu zdrowia. Jak obecnie się Pan czuje?

- Wszystko jest w porządku. Od kilku dni trenuję normalnie z pełnymi obciążeniami. Zanim to się stało, przez dwa tygodnie nadrabiałem zaległości. Odbyło się to zgodnie z planem. Inaczej wyobrażałem sobie moją ponowną grę w pierwszej lidze. Kontuzja chrząstki lewej nogi, w spotkaniu Pucharu Polski z Resovią, spowodowała, że nie zaliczyłem żadnego spotkania w barwach "Piwoszy" na zapleczu ekstraklasy.

- Sobotni mecz z Arką Gdynia wydaje się wyśmienitą okazją do takiego właśnie debiutu?

- Chciałbym w nim wystąpić. Nie ukrywam, że nie mogę się doczekać powrotu na boisko.

- Koledzy z drużyny mówią, że z Pawłem Smółką będzie im się lepiej grało.

- Jestem pozytywnie zaskoczony tymi opiniami. Cieszę się, że tak mnie postrzegają. Muszą zdawać sobie sprawę, że sam nie będę lekarstwem na wszystko. Dobra gra czy zwycięstwa uzależnione są od postawy całego zespołu.

- W drugiej lidze był Pan jednym z liderów "Piwoszy". Teraz może być trudniej przebić się do wyjściowego składu. Trener Krzysztof Łętocha ma do dyspozycji pięciu napastników.

- Każdy z nich oczywiście chce grać. Z tego zdaję sobie sprawę. Taki układ to dobre rozwiązanie dla zespołu oraz piłkarzy. Wiemy, że miejsce w wyjściowej jedenastce uzależnione jest od ciężkiej pracy na treningach. Ostateczny wybór należy do szkoleniowca. Warto zaznaczyć, że wśród tej piątki są piłkarze o innych predyspozycjach. To oczywiście stwarza większe możliwości taktyczne.

- Pana absencja zbiegła się z początkiem rozgrywek, który Okocimski nie zaliczy do udanych. Co Pana zdaniem się do tego przyczyniło?

- Rezultaty nie są satysfakcjonujące. Przytrafiło nam się kilka kontuzji. Kadry nie mamy aż takiej licznej. Przyszło nam też zapłacić frycowe. Nasza praca idzie jednak ku lepszemu. W dwóch ostatnich meczach nie straciliśmy bramki. Teraz przydałoby się poprawić grę w ataku. W walce o utrzymanie nie jesteśmy bez szans.

- Ile zespołów w pierwszej lidze ma porównywalną sportową siłę jak Okocimski?

- Nie widziałem wszystkich zespołów. Z drugiej strony nie można na podstawie jednego spotkania ocenić potencjału drużyny. Pierwsza liga jest mniej przewidywalna, ale też bardziej wyrównana. Gra na tym poziomie wymaga koncentracji i odpowiedniego realizowania założeń taktycznych.

(ANMI)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski