Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Soli rozstaje się z właścicielami uzdrowiska

Redakcja
Wiesława Urban w 2009 r. opowiadała nam o pałacu Goetza. Remont miał się zakończyć w 2,5 roku, trwa do dziś... FOT. MAŁGORZATA WĘCEK-CEBULA
Wiesława Urban w 2009 r. opowiadała nam o pałacu Goetza. Remont miał się zakończyć w 2,5 roku, trwa do dziś... FOT. MAŁGORZATA WĘCEK-CEBULA
Kopalnia soli wypowiedziała umowę spółce dzierżawiącej jej podziemia. Powodem były zaległości w płatnościach. Większość udziałów w spółce, zajmującej się dotąd organizowaniem ruchu turystycznego w kopalni oraz prowadzeniem uzdrowiska, należy do Wiesławy i Zbigniewa Urbanów, jeszcze kilka lat temu zaliczanych do setki najbogatszych ludzi w Polsce.

Wiesława Urban w 2009 r. opowiadała nam o pałacu Goetza. Remont miał się zakończyć w 2,5 roku, trwa do dziś... FOT. MAŁGORZATA WĘCEK-CEBULA

BOCHNIA. Powodem są kilkusettysięczne długi za wynajem podziemnych i naziemnych obiektów żupy. Prawdopodobnie olbrzymie koszty remontu pałacu Goetzów w Brzesku są przyczyną kłopotów firmy.

Okres wypowiedzenia upłynie za dwa tygodnie. Po tym czasie kopalnia przejmie obsługę ruchu turystycznego. - Chcemy nadal współpracować ze spółką, jednak na innych warunkach niż do tej pory - mówi Krzysztof Zięba, szef Kopalni Soli w Bochni.

O tym, że w uzdrowisku nie dzieje się dobrze, nieoficjalnie mówiło się od dawna. Problemy były nie tylko z regulowaniem bieżących płatności wobec kopalni, ale i z wypłatą pensji pracownikom spółki. Zamiast pełnego wynagrodzenia dostawali tylko niewielkie zaliczki. Kłopoty z uzyskaniem pieniędzy mieli także pracownicy kopalni, którzy świadczyli usługi dla uzdrowiska. W tym przypadku na pieniądze czekali nierzadko po kilka miesięcy.

Krzysztof Zięba wspominał już w ub. roku o wypowiedzeniu umowy. Wtedy jednak sytuację udało się załagodzić. Uzdrowisko zapłaciło część najpilniejszych zaległości. W tej chwili na takie rozwiązanie się nie zdecydowano. Zaległości spółki wobec kopalni (dzierżawa podziemnych i naziemnych obiektów żupy) według naszych nieoficjalnych informacji sięgają kilkuset tysięcy złotych i powstawały w ciągu kilku miesięcy.

Na wypowiedzenie umowy spółce szef kopalni zdecydował się w piątek po południu. - To była jedna z trudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć w ciągu sześciu lat kierowania kopalnią - mówi Krzysztof Zięba. O szczegółach jednak nie chce opowiadać. Zdradza jedynie, że wcześniej wielokrotnie upominał się o należności. Od połowy lutego (po okresie wypowiedzenia) obsługę ruchu turystycznego przejmie kopalnia. - Chcemy współpracować nadal, choćby przy organizacji dużych imprez - przekonuje.

Deklaruje także, że jest gotowy przejąć pracowników uzdrowiska, którzy zajmowali się obsługą ruchu turystycznego.

Adam Mazurkiewicz, prezes spółki uzdrowiskowej (w listopadzie zastąpił na tym stanowisku Wiesławę Urban) nie chciał z nami rozmawiać. W sprawie powstałej sytuacji przesłał tylko oświadczenie. Przyznaje w nim, że uzdrowisko otrzymało pismo o wypowiedzeniu umowy dzierżawy i informuje, że w tej sprawie zostało zwołane pilne zgromadzenie wspólników. Co na nim postanowiono, nie wiadomo.

Wiadomo natomiast, że w poniedziałek do godz. 14 (do tej godziny pracuje kopalnia) przedstawiciele spółki nie skontaktowali się z szefem żupy.

Spółka Uzdrowisko Kopalnia Soli Bochnia powstała w 1995 roku. Powołano ją, by usprawnić ruch turystyczny. W 2001 roku, w wyniku prywatyzacji, przetarg na nabycie udziałów wygrał Zbigniew Urban, były współwłaściciel Telefoniki (kilkakrotnie na liście najbogatszych ludzi w Polsce tygodnika "Wprost"). Na początku był on posiadaczem ponad 50 proc. udziałów. Z czasem swój pakiet powiększył do 76 procent. Ostatnia zmiana nastąpiła siedem lat temu.

To zbiegło się w czasie z innym poważnym zakupem, jakiego dokonała rodzina Urbanów. Odkupili oni od spadkobierców Goetzów piękny pałac w Okocimiu. Mający już wtedy spore doświadczenie w branży hotelarskiej (w rękach rodziny jest rezydencja "Villa Marilor" w Zakopanem i hotel "Sutoris" w Bochni) przedsiębiorcy postanowili odrestaurować architektoniczną perełkę i stworzyć w niej piwne SPA, centrum konferencyjne i pięciogwiazdkowy hotel.
Urbanowie nie przypuszczali pewnie, że ta inwestycja przysporzy im jednak tylu problemów. Koszty remontu pochodzącego z XIX wieku zabytku zdecydowanie przekroczyły założony budżet. Mało tego - inwestycja, ze względu na swój zabytkowy charakter, musiała być remontowana pod nadzorem konserwatora zabytków.

W maju ubiegłego roku dyrektor finansowy uzdrowiska zapewniał nas, że na remont pałacu wydano 40 mln zł - dodając, że to na pewno jeszcze nie koniec wydatków. Terminów oddania odrestaurowanego pałacu było już kilka. Ostatni - w minione wakacje - tak jak poprzednie, nie został dotrzymany.

Nieoficjalnie mówi się, że problemy uzdrowiska mają związek z brzeską inwestycją. Ani ze Zbigniewem Urbanem, ani z jego małżonką nie udało się nam skontaktować.

PAŁAC, KTÓRY POCHŁONĄŁ DZIESIĄTKI MILIONÓW

Pałac Goetz-Okocimskich to jeden z cenniejszych zabytków Małopolski, zajmujący szczególne miejsce wśród polskich rezydencji.

Został wybudowany pod koniec XIX wieku przez Jana II Albina Goetza-Okocimskiego, właściciela miejscowego browaru, oraz jego żonę hr. Zofię z Sumińskich. Obiekt, na który składa się zespół budynków, ma formę podłużną i nieregularną, cechuje go bogaty wystrój architektoniczny i plastyczny. Dekorację zewnętrzną pałacu tworzą cokoły, pilastry, gzymsy i attyki. Wnętrza zdobią z kolei: drewniane okładziny, szafy wbudowane w ściany, podłogi z wzorzystego parkietu, kasetonowe stropy, marmurowe kominki, oryginalne piece. Nie brakuje tu także terakotowych flizów, luster oraz wspaniałych drewnianych schodów, które prowadzą z hallu na piętro. Wystrój dopełniają: metalowe balustrady, lampy, kraty i okucia drzwi. Do pałacu przylega kaplica, którą zdobią z kolei marmurowe okładziny ścian.

Cały kompleks pałacowych budynków rozlokowany jest w rozległym, malowniczym parku utrzymanym w stylu angielskim. Zajmuje on obszar 13 hektarów. Park przylega do 23-hektarowego kompleksu leśnego. Jest to niezwykle interesujący ogród botaniczny i dendrologiczny. Rośnie w nim wiele gatunków pospolitych i egzotycznych drzew oraz krzewów.

MAŁGORZATA WIĘCEK-CEBULA

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski