Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Estakadą zajęła się prokuratura

Redakcja
Do zakończenia prac zabrakło kilku dni FOT. ARCHIWUM GDDKIA
Do zakończenia prac zabrakło kilku dni FOT. ARCHIWUM GDDKIA
Euro 2012 zbliża się do finału, a do Tarnowa wciąż nie można dojechać autostradą. Co gorsza, wiele wskazuje na to, że wyczekiwane połączenie szybko nie powstanie. Na odcinkach dojazdowych do miasta, zarówno od zachodu, jak i od wschodu, praca zamiast iść pełną parą - zamiera.

Do zakończenia prac zabrakło kilku dni FOT. ARCHIWUM GDDKIA

TARNÓW. Podwykonawcy zeszli z placu budowy autostrady A4. Zostawili m.in. niedokończony most na Wisłoce.

Po tym, jak bank wypowiedział spółkom PBG, Hydrobudowa i Aprivia, budującym odcinek A4 między Tarnowem a Dębicą, umowę kredytową, dalsza realizacja inwestycji stanęła pod dużym znakiem zapytania.

- Prace są w tym momencie kontynuowane, ale w mocno ograniczonym zakresie - przyznaje Krzysztof Woch z Hydrobudowy. Nie ukrywa, że kontynuacja kontraktu uzależniona jest w tym momencie od efektów rozmów z wierzycielami, głównie z bankami, ale też ze współpracującymi z grupą kontrahentami.

Odcięcie wykonawcy od dopływu gotówki spowodowało, że przestał on płacić swoim podwykonawcom. Ci, w geście protestu, zeszli z początkiem czerwca z placu budowy.

- Dwa miesiące bez zapłaty to sytuacja nie do przyjęcia. Nie będziemy pracować za darmo - mówi Joanna Gerber z firmy Karmar, która budowała m.in. jedną z najdłuższych w Polsce, mierzącą blisko 1,5-kilometra, estakadę nad Wisłoką. Mocno już zaawansowane prace przy wykonywanej w tzw. technologii nawisowej estakadzie przerwano.

- Istotą technologii nawisowej jest ścisłe przestrzeganie reżimu technologicznego, między innymi cyklu betonowań. W przeciwnym wypadku mogą wystąpić nadmierne ugięcia i może dojść do nieodwracalnych uszkodzeń konstrukcji. To z kolei może prowadzić do potencjalnej katastrofy budowlanej - twierdzi Woch.

Ponieważ wezwanie podwykonawcy do wznowienia prac nie poskutkowało kontynuacją robót, Hydrobudowa złożyła do prokuratury przeciwko Karmarowi zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Wykonaliśmy już wstępne oględziny na miejscu budowy, ale żadnych pęknięć nie stwierdziliśmy - mówi prokurator rejonowy w Dębicy Jacek Żak. Nie wyklucza jednak skorzystania z pomocy biegłego, który pozwoli fachowo ocenić, czy konstrukcja estakady jest stabilna i czy przerwanie robót zaszkodziło jej w jakimś stopniu.

Wczoraj prowadzone były kolejne rozmowy w sprawie wznowienia prac w tym miejscu. Rzeszowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zadeklarował, że będzie bezpośrednio regulował płatności wobec Karmara. - Zostało już naprawdę niedużo do końca inwestycji. Dobrze, aby prace te wykonała firma, które je realizowała przez cały czas i jest dobrze zapoznana z projektem, a nie ktoś obcy - wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik GDDKiA w Rzeszowie.

Jeszcze miesiąc temu mówiło się, że odcinek między Tarnowem a Dębicą będzie gotowy na przełomie 2012 i 2013 roku.

- W obecnej sytuacji trudno podawać jakiekolwiek konkretne terminy - uważa Krzysztof Woch.

Paweł Chwał

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski