Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serdeczna troska o oddział zakaźny

ALEKSANDER GĄCIARZ
Blok zakaźny szpitala Fot. Aleksander Gąciarz
Blok zakaźny szpitala Fot. Aleksander Gąciarz
Spółka Serdeczna Troska zwróciła się do Starostwa Powiatowego w Proszowicach z zapytaniem o możliwość wydzierżawienia dwóch kondygnacji bloku zakaźnego proszowickiego szpitala na rozbudowę zakładu dla osób starszych. Wszystko wskazuje na to, że zgodę otrzyma tylko na jedno piętro.

Blok zakaźny szpitala Fot. Aleksander Gąciarz

PROSZOWICE. Ile pięter wydzierżawi spółka?

- Zarząd powiatu jeszcze nie podjął decyzji, czekamy na opinię dyrekcji szpitala - powiedział nam wczoraj starosta proszowicki Zbigniew Wójcik.

Spółka od trzech lat prowadzi na trzecim piętrze budynku bloku zakaźnego zakład opiekuńczo-leczniczy. Piętro pierwsze i drugie zajmuje szpitalny Oddział Obserwacyjno-Zakaźny. O te właśnie pomieszczenia wystąpiła Serdeczna Troska. Chciałaby dzięki temu poszerzyć prowadzoną dotychczas działalność. - Zwróciliśmy się z takim wnioskiem, bo jest duże zapotrzebowanie na opiekę nad osobami starszymi - przekonuje prezes spółki Jolanta Kozak.

Zgoda na takie rozwiązanie oznaczałaby de facto likwidację oddziału zakaźnego. Jednak zarówno starosta jak i dyrekcja szpitala powiedzieli nam, że na takie rozwiązanie zgody nie wyrażą. - O likwidacji oddziału nie ma mowy - zapewnia Janina Dobaj.

Zdaniem starosty Wójcika najbardziej prawdopodobne rozwiązanie to wydzierżawienie spółce drugiego piętra. - Zgodę na to wyraziliśmy zresztą już wtedy, gdy spółka rozpoczynała działalność w naszym szpitalu. Wtedy jednak zadowolili się jednym piętrem - przypomina Zbigniew Wójcik.

Według dyrektor Janiny Dobaj z przekazaniem spółce jednego piętra budynku nie powinno być problemów. - Moim zdaniem jedna kondygnacja dla oddziału zakaźnego wystarczy. Oznaczałoby to, że zostałby ograniczony do 20 łóżek - zaznacza.

Jak się jednak dowiedzieliśmy nieoficjalnie, przeciwnikiem takiego rozwiązania jest ordynator oddziału Zbigniew Jurek. Wczoraj przebywał na urlopie, ale przekazał, że swoje stanowisko w tej kwestii przedstawi w tym tygodniu w obecności dyrekcji szpitala.

Prezes Jolanta Kozak nie przesądza, czy ewentualna dzierżawa tylko drugiego piętra budynku zadowoli spółkę. - Jesteśmy dopiero we wstępnej fazie załatwiania tej sprawy. Na pewno nie chcemy nikomu zaszkodzić, ale planując dużą inwestycje musimy wykonać pewne kalkulacje, wziąć pod uwagę, po jakim czasie poniesione nakłady mogą się zwrócić. Dlatego nie chcę w tej chwili niczego przesądzać.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski