Urządzenie już w szpitalu jest, ale trzeba jeszcze przygotować dla niego odpowiednie pomieszczenie. To zaś wymaga m. in. wykonania projektu.
Pozyskanie sprzętu - wartego 200 tysięcy złotych - wynikało z tego, że dotychczas używany stacjonarny aparat RTG jest już stary i ulega awariom. Również wczoraj nie mógł być przez jakiś czas użytkowany. Nie wynikało to jednak z usterki technicznej urządzenia. - Ponieważ skończyła się ważność badań, powstała konieczność wykonania specjalistycznych testów. Cały czas mamy jednak obawy o to, czy nie zepsuje się lampa aparatu - mówi dyrektor szpitala Janina Dobaj.
Jednocześnie zaprzecza jednak informacjom, jakoby z powodu awarii urządzenia pacjenci wymagający wykonania zdjęcia RTG przez dłuższy czas byli odsyłani do Krakowa. - To kompletna bzdura. Nie było takiej potrzeby. Nawet jeżeli aparat z jakiegoś powodu jest nieczynny, używamy w zastępstwie aparatów przenośnych - zapewnia.
Nowe urządzenie zostanie natomiast zamontowane nie wcześniej, niż zostanie przygotowane do tego celu odpowiednie pomieszczenie. To zostało już co prawda wybrane, znajduje się w sąsiedztwie aktualnie używanego aparatu stacjonarnego, ale wymaga adaptacji, wykonania nowej instalacij elektrycznej itp. Zdaniem dyrektor Dobaj realny termin uruchomienia nowego aparatu to styczeń przyszłego roku.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?