Przed sezonem Mogilany wzmocnił m.in. Wojciech Ankowski (z prawej) Fot. Tomasz Bochenek
Zespół, którym zawiaduje, po jesiennej części sezonu zajmuje 1. miejsce w tabeli. Walka o awans to jednak ostatnia sprawa, o jakiej Karski teraz myśli w kontekście klubu. - Dotacja z urzędu gminy została zmniejszona o około 50 tys. złotych. Wójt rozglądał się za firmami w okolicy, które mogłyby nam pomóc ciągnąć ten wózek, ale nie było żadnego odzewu - opowiada prezes, będący też sponsorem Mogilan. - Sam po dziesięciu latach działalności mam już trochę dość - nie ukrywa.
Pod rządami Andrzeja Karskiego klub przeszedł z klasy B do IV ligi, i tak naprawdę trudno wyobrazić sobie LKS bez niego. - Oczywiście, chętnie pomogę, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę, ile jest w klubie papierkowej roboty - dodaje.
Jak poważne jest zagrożenie wycofania zespołu z rozgrywek? - Zobaczymy po wtorkowym spotkaniu zarządu z piłkarzami. Przekażą nam, jak oni to widzą - mówi Karski.
Nie ma szans, by zarobki zawodników pozostały na dotychczasowym poziomie. Dotąd jednak żaden z nich nie zadeklarował chęci odejścia z klubu. Jak zapewnia prezes, piłkarze dostali wszystkie pieniądze, jakie należały im się jesienią. - Nie mamy ani złotówki zaległości. Także w stosunku do Urzędu Skarbowego i Małopolskiego Związku Piłki Nożnej - podkreśla prezes Mogilan. Dodaje jednak: - Koszty gry w czwartej lidze są duże, same delegacje sędziowskie za jeden mecz pochłaniają 700-800 złotych. Proszę policzyć sobie, ile daje to w skali roku.
Jeśli Mogilany przystąpią do rundy rewanżowej, utrzymają się w IV lidze. Niezależnie od tego, jakim składem będą grały. Gwarantuje to dwu-dziestokilkupunktowa przewaga nad zespołami ze strefy spadkowej. Trener Krzysztof Hajduk dzisiejszy dzień traktuje jako początek początek przygotowań do wiosny. - Na 28 stycznia mamy zaplanowany sparing z Puszczą Niepołomice - dodaje.
Mogilany mają za sobą najbardziej udaną rundę w historii klubu. Po letnich wzmocnieniach (pozyskano m.in. trzech zawodników z II-ligowej Puszczy) podkrakowska drużyna pokazała plecy faworytom rozgrywek - Orłowi Balin i Hutnikowi. Uwagę klubów z wyższych klas zwrócił napastnik Paweł Wojdała. Bramkarz Sebastian Kosiorowski dostał szansę powalczenia o angaż w holenderskim I-ligowcu, BV Veendam; w tym klubie jednak nie zagra.
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?