Zofia Surówka i Helena Targosz w sali kinezyterapii FOT. EWA TYRPA
- Dojazdy są bardzo uciążliwe, zwłaszcza dla osób starszych, które nie mają samochodów bądź nie mogą ich prowadzić. Często na dotarcie na rehabilitację tracą wiele godzin. Zamiast odpocząć po zabiegach, jadą w ciasnocie tramwajami i autobusami, wracają zmęczone i wtedy zabiegi niewiele pomagają - mówią Zofia Surówka i Helena Targosz.
Z ich opinią zgadza się Krzysztof Rutkowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, prowadzącego poradnię. - Rośnie zapotrzebowanie na rehabilitację. Społeczeństwo starzeje się i przybywa też młodych ludzi wymagających pomocy na przykład po wypadkach czy z dolegliwościami kręgosłupa - mówi dyrektor zakładu, który na razie będzie tę placówkę prowadził odpłatnie. - Staramy się o kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia. Do czasu jego przyznania będziemy zmuszeni pobierać opłaty za zabiegi, ale ceny będą możliwie najniższe - zapewnia Rutkowski.
Nie wiadomo czy tej placówce uda się uzyskać kontrakt na świadczenia rehabilitacyjne w trakcie 2014 r. - Konkursy będą ogłoszone pod koniec przyszłego roku, kiedy skończy się trzyletni okres kontraktowania na świadczenia rehabilitacyjne - informuje Aleksandra Kwiecień z biura prasowego w Małopolskim Oddziale NFZ. Dyrektor Rutkowski nie traci nadziei na pojawienie się dodatkowych pieniędzy i ogłoszenie wcześniej uzupełniających konkursów.
- Jeśli ceny nie będą wygórowane, to może się okazać, że po odliczeniu kosztów dojazdu i straty czasu, zabiegi nie będą bardzo kosztowne. Na pewno wyznaczony termin zabiegów nie będzie tak długi, jak w wielu placówkach, gdzie czeka się nawet pół roku - dodają Zofia Surówka i Helena Targosz.
Nowa placówka powstała na powierzchni 280 m kw. w przyziemiu budynku urzędu gminy. Wcześniej znajdował się tu magazyn gospodarczy.
- Zastanawialiśmy się jak pożytecznie zagospodarować to miejsce. Wtedy dyrektor Krzysztof Rutkowski przyszedł do mnie z propozycją budowy obiektu rehabilitacyjnego w pobliżu ośrodka zdrowia. Postanowiliśmy pomieszczenia piwniczne przeznaczyć pod tę placówkę i nieodpłatnie użyczyć ośrodkowi zdrowia - mówi Krzysztof Musiał, wójt gminy Mogilany.
W nowym miejscu są gabinety: masażu, fizykoterapii, kinezyterapii. Na miejscu przyjmować będą: ortopeda, reumatolog, neurolog, chirurg, lekarz rehabilitacji medycznej.
Adaptacja pomieszczeń z wyposażeniem kosztowała około 500 tys. zł. Gmina otrzymała prawie 170 mln zł dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pozostałą kwotę dołożył ośrodek zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?