Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie buntują się przeciw szalonym wyścigom aut

BARBARA CIRYT
Start ostatniego rajdu z parkingu w Czernichowie FOT. EWA TYRPA
Start ostatniego rajdu z parkingu w Czernichowie FOT. EWA TYRPA
KONTROWERSJE. Mieszkańcy Rybnej Wrzosów mają dość rajdów organizowanych na ich drodze. - O wyścigu dowiedzieliśmy się w momencie, gdy usłyszeliśmy ryk samochodów pędzących w tumanach kurzu - żali się Roman Markowicz, mieszkaniec wioski.

Start ostatniego rajdu z parkingu w Czernichowie FOT. EWA TYRPA

Napisał pismo, pod którym podpisało się 12 osób. Skierował je do wójta gminy Czernichów, który zgodził się na rajd, poinformował policję i media.

Rajdy pod nazwą SJS Men only MaxiOes4 zorganizowało koło krakowskie Automobilklubu Śląskiego. Przedsięwzięcie odbyło się w tym roku dwa razy- w kwietniu i sierpniu. Trasa prowadziła m.in. przez Rybną.

- Już po pierwszym wyścigu zgłaszaliśmy w gminie problem, czuliśmy się niebezpiecznie - mówią mieszkańcy. Jednak doszło do drugiego rajdu, bo jak mówi wójt Czernichowa Szymon Łytek raz została wydana zgoda na dwukrotną organizację imprezy (pozwolenie wydał powiat, ale za zgodą gminy). Ludzie są oburzeni. - Protestujemy przeciwko organizacji szalonych wyścigów samochodowych - podkreślają. Nam wskazują, że rajd trwał od godz. 11 do 17. Denerwują się, że nie zostali o tym poinformowani o tym.

"Panie wójcie, wydając zezwolenie na zamknięcie na kilka godzin jedynej, dojazdowej drogi do naszych gospodarstw, domów zostaliśmy potraktowani niczym stado baranów, które zamknięto w zagrodzie na kilka godzin bez pożywienia. Czyżby ważniejszy był interes grupy samobójców?" - pytają ostro w swoim piśmie. Proponują, by dla wyżycia się grupy rajdowców organizować takie wyścigi także na innych drogach gminy (w Kamieniu czy Wołowicach), to ich częstotliwość w Rybnej bedzie mniejsza.

Protestujący wskazują na brak informacji o rajdzie, brak zabezpieczeń dojazdu do domów i pozostawieniu na jezdni kamieni, które podczas pędu samochodów znalazły się na drodze. - Co by się stało, gdyby niepowiadomiony rolnik wyjechał wcześniej w pole, a po zakończeniu prac wjechał na drogę? Nigdzie nie było zaznaczone, że nie ma zjazdu z pola. Droga nie była odgrodzona taśmą - ubolewają mieszkańcy. Wskazują jeszcze jeden niebezpieczny proceder, który odbywa się od czasu wyścigów. - Zdarzają się dzikie przejazdy tychże rajdowców. Najpierw jedzie szpica, a za kilka minut z wielkim hukiem rajdowiec - opisują mieszkańcy.

Wójt Czernichowa Szymon Łytek przyznaje, że po kwietniowym przejeździe miał sygnały o braku informacji o rajdach. - Uczulałem organizatorów, by zwrócili uwagę na odpowiednie powiadomienie mieszkańców. Wiem, że przygotowali plakaty. Obiecywali, że będą chodzić po domach i informować, bo w przypadku niewielkiej zabudowy, jaka jest na tamtym terenie było to możliwe. Mogło się zdarzyć, że kogoś wówczas nie zastali - mówi wójt. Zaznacza przy okazji, że rajdy to impreza promująca gminę.

- Takie przedsięwzięcia są organizowane w wielu miejscach i to na bardziej ruchliwych ulicach. Podczas Tour de Pologne w Krakowie są zamykane Aleje Trzech Wieszczów, sam utknąłem kiedyś w mieście przez to przedsięwzięcie, ale nie uważam, że to powód, by zaniechać wyścigu - mówi Łytek.

Grzegorz Domagała, przewodniczący koła w Krakowie Automobilklubu Śląskiego - organizator imprezy SJS Men only MaxiOes4 zapewnia, że wywiesił plakaty i ulotki informujące o rajdzie w gminie Czernichów. - Informacje pojawiły się w tygodniu poprzedzającym rajd. Były w urzędzie gminy i na trasie. Zawsze może być ktoś niedoinformowany i zawsze tak się zdarza, że jakieś przedsięwzięcie komuś nie pasuje - mówi Domagała. Przyznaje, że trasa była zamknięta na kilka godzin. - Jednak gdy ktoś chciał wyjechać, to na plakatach i w internecie były numery telefonów, na które mógł dzwonić, żebyśmy umożliwili przejazd. Przyjeżdżaliśmy w 10 minut - mówi.

Teraz policja prowadzi przesłuchania w sprawie informacji i zabezpieczeń trasy rajdowej.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski