Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopoty ze śmieciami

BARBARA CIRYT
Dotychczasowi odbiorcy po raz ostatni zabierają odpady FOT. ANNA KACZMARZ
Dotychczasowi odbiorcy po raz ostatni zabierają odpady FOT. ANNA KACZMARZ
Największy kłopot jest w Krzeszowicach, bo władze gminy musiały unieważnić przetarg na odbiór śmieci. Po czym jedna z firm oferująca swoje usługi oddała sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej.

Dotychczasowi odbiorcy po raz ostatni zabierają odpady FOT. ANNA KACZMARZ

KONTROWERSJE. Firmy wywożące odpady zabierają ludziom kosze, a ci składają w gminach skargi

Procedura wyłonienia odbiorcy śmieci została zablokowana. A od 1 lipca powinien ruszyć nowy system gospodarowania odpadami. Tymczasem ludzie w gminie Krzeszowice nie wiedzą co zrobić ze śmieciami.

- Jest cyrk. Kolejny przetarg się nie udał. Wypowiedzieliśmy umowy firmom, które dotychczas wywoziły nasze śmieci, bo takie były założenia systemu, a teraz mamy problem - żali się pani Agnieszka, jedna z mieszkanek gminy Krzeszowice. - Mało tego, dotychczasowi odbiorcy zabierają nam sprzed domów kosze na odpady. Ludzie się awanturują, bo gdzie mają trzymać śmieci, na hałdach przed domem? - denerwuje się kobieta.

Jej sąsiadce pracownicy firmy usługowej obiecali, że pojemniki na odpady z powrotem przywiozą do gospodarstw.

Wiceburmistrz Krzeszowic Andrzej Żbik przyznaje, że gmina ma problem z przetargiem. - Został unieważniony. Swoje usługi zaoferowało pięć firm, ale każda podała cenę przewyższającą kwotę, którą planowaliśmy przeznaczyć na odbiór odpadów - mówi wiceburmistrz. Ponadto cała suma składała się z kilku komponentów, m.in. stawki za odbiór 1 tony komunalnych odpadów zmieszanych. W tym przypadku jedna z firm zaoferowała odbiór tony takich odpadów za 1 grosz. - Uznaliśmy to za rażąco niską cenę, za którą tej usługi nie można prawidłowo wykonać - mówi Żbik. Inne firmy w tym miejscu podawały ceny od 313 do 400 zł. Zrobiło się zamieszanie. Gmina poprosiła firmę o wyjaśnienia. To nic nie pomogło, więc władze Krzeszowic unieważniły przetarg, a firma się odwołała.

Dowiedzieliśmy się, że decyzja Krajowej Izby Odwoławczej będzie w przyszłym tygodniu. A to wstrzymuje ogłaszanie kolejnego przetargu. - Jedynym wyjściem w tej chwili są negocjacje z firmami, które dotychczas wywoziły śmieci. Rozmawiamy z nimi, żeby jeszcze przez dwa miesiące kontynuowały usługi. Mieszkańcy zapłacą za nie tak, jak przewiduje system na konto gminy, a my rozliczymy się z wykonawcami - dodaje wiceburmistrz.

Zamieszania ze zmianą systemu odbioru śmieci jest więcej. Wprawdzie w powiecie krakowskim w pozostałych 16 gminach rozstrzygnięto przetargi na wywóz śmieci, ale interwencji mieszkańców nie brakuje. - Wciąż zgłaszają uwagi, że firmy zabierają pojemniki, ale to ludzie wiedzieli wcześniej. My nie możemy nakłonić firm, które od lipca zaczną wywozić odpady, by podstawiły pojemniki wcześniej - tłumaczy Małgorzata Soja z Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy Liszki. - Namawiam mieszkańców, by wykupili sobie pojemniki od firm, bo to kosztuje tyle samo co dwuletnia dzierżawa. A rozwiązuje problem przy ewentualnych zmianach firm wywożących śmieci - mówi urzędniczka.

Innym problemem z nowym systemem śmieciowym jest fakt, że gminy obliczały ceny wywozu odpadów na podstawie liczby mieszkańców.

- Teraz przy składaniu deklaracji wychodzi, że w systemie zabraknie pieniędzy. Bo my musimy zapłacić za odbiór śmieci od 10 tysięcy zameldowanych w gminie mieszkańców. Tymczasem z 90 proc. złożonych już deklaracji wynika, że wpisano w nich znacznie mniej mieszkańców. Podobna sytuacja jest w innych, sąsiednich gminach. Przez pierwsze kilka miesięcy będziemy musieli dokładnie weryfikować te dane - mówi Tadeusz Durłak, burmistrz Skały.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski