Przedsiębiorcy: władze nie widzą ile wnosimy do gmin

Sygnatariusze Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych FOT. EWA TYRPA

- Po latach stagnacji musimy zacząć walczyć o interesy przedsiębiorców. Już dawno miało być lepiej, a jest jak jest. Czy rządzący nie zauważają, jak znaczący dochód do budżetów wnoszą małe i średnie firmy - pytał retorycznie Stefan Adamczyk, prezes Chrzanowskiej Izby Gospodarczej na skawińskiej uroczystości podpisania umowy wszystkich izb.

- Pomysł integracji naszego środowiska narodził się wiele lat temu. Teraz widząc nieskuteczność działania w pojedynkę, postanowiliśmy mówić jednym głosem - komentuje Andrzej Tutajewski, prezes Podkrakowskiej Izby Gospodarczej w Skawinie.

Większość izb powstała w celu jednoczenia się przedsiębiorców, głównie po to, by reprezentować swoje interesy przed władzami samorządowymi. W Chrzanowie organizacja gospodarcza została powołana, gdy zaczęły powstawać wielkie sieci handlowe, które jak podkreślał prezes Adamczyk, zgniotły małe firmy.

- Dla dużych burmistrzowie i urzędnicy zawsze mieli czas, dla małych - nie. One na wydanie pozwoleń czekały nawet 169 dni, a duże jak jedna ze stacji paliw - tylko 30 dni - mówił szef chrzanowskiej izby.

Przedsiębiorcy zaznaczali, że najwyższa pora, aby zmienić wizerunek i postrzeganie ich przez władze. - Przedsiębiorcy nie są oszustami, kombinatorami i nie chcą być nazywani pogardliwie prywaciarzami - protestowali reprezentanci stowarzyszeń.

Kazimierz Czekaj, prezes Jurajskiej Izby Gospodarczej w Zabierzowie zaznaczał, że firmy nie mogą wydawać więcej pieniędzy. - Nie mamy się już gdzie cofnąć, bo za sobą mamy ścianę. Przedsiębiorcy zachowują się jak w socjalizmie. Utrzymują nieopłacalne miejsca pracy, żeby nie zwalniać ludzi. To źle, że samorządowcy nie pytają izby, czy należy ustanawiać maksymalne stawki podatków, czy firmy powinny płacić za wodę znacznie więcej, niż właściciel basenu - stwierdził.

Arkadiusz Milka, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie mówi, że przedsiębiorcy tracili energię na walkę z urzędnikami, a gdyby spożytkowali ją na innowacyjność, to byliby w innym świecie.

O tym, że w latach 2014-2020 będą oni mogli korzystać z unijnych funduszy na wdrażanie innowacji mówił Jacek Krupa, członek Zarządu Województwa Małopolskiego. - Będzie na to przeznaczona duża pula pieniędzy z nowych programów - przekonywał.

Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości zapowiedział dalszą poprawę sytuacji przedsiębiorców i wspieranie ich działalności. Zaznaczał, że 75 procent firm w Polsce, to często rodzime przedsiębiorstwa, płacące podatki w kraju. Wielkie koncerny wnoszą je do budżetów państw, w których mają swoje siedziby.

Minister przytoczył dane Światowego Banku o awansie Polski o 19 miejsc na liście krajów, które powinny dokonać zmian w funkcjonowaniu biznesu. Polska stała się światowym liderem w tempie tych zmian. Wymieniał niezauważalne, ale wprowadzane często z trudem ułatwienia dla przedsiębiorców, m.in. reorganizację sądów, rejestrację firmy przez internet, szybszy dostęp do ksiąg wieczystych. Wcześniej na wpis trzeba było czekać średnio 32 dni, teraz tydzień.

POROZUMIELI SIĘ:

* Chrzanowska Izba Gospodarcza;

* Galicyjska Izba Gospodarcza w Świątnikach Górnych;

* Izba Gospodarcza Dorzecza Raby w Dobczycach; b Izba Gospodarcza w Sułkowicach;

* Izba Gospodarcza Ziemi Myślenickiej;

* Jurajska Izba Gospodarcza w Zabierzowie;

* Jurajskie Stowarzyszenie Gospodarcze w Iwanowicach;

* Krakowska Kongregacja Kupiecka w Krakowie;

* Podkrakowska Izba Gospodarcza w Skawinie;

* Wielicka Izba Gospodarcza. Zgłosił się też Małopolski Związek Pracodawców w Krakowie

[email protected]