Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pstrągarnia pod młotek

BARBARA CIRYT
Pstrągarnia w Dubiu jest w likwidacji. Trafiają tu pozostałości z innych zakładów hodowlanych. Fot. Magdalena Domańska
Pstrągarnia w Dubiu jest w likwidacji. Trafiają tu pozostałości z innych zakładów hodowlanych. Fot. Magdalena Domańska
Zostały zaniedbane stawy i złom na brzegach. Mieszkańcy Dubia patrzą z rozpaczą. Na ich oczach znika pstrągarnia "Rózin", która istnieje od czasów Potockich.

Pstrągarnia w Dubiu jest w likwidacji. Trafiają tu pozostałości z innych zakładów hodowlanych. Fot. Magdalena Domańska

DUBIE. Nie ma już ryb w najstarszej hodowli w Europie Środkowej. Likwidatorowi zostało urządzenie pogrzebu zakładu.

Do początków tego roku wszystko tu działało. Stawy z wodą źródlaną wypływającą ze skał doskonale nadawały się na hodowlę pstrągów, ale były też karpie. Przez lata zajmowali się tym pracownicy spółki Przedsiębiorstwo Produkcji i Hodowli Ryb Słodkowodnych (PPiHRS) w Krakowie. Teraz zakład jest w likwidacji.

- Żal na to patrzeć, bo zamiast pięknych stawów rybnych w uroczej dolince, mamy składowisko rupieci, złomu. Ryb nie ma tu od początku roku - mówi Zbigniew Wąsik, mieszkaniec Dubia, były sołtys. To on przed laty wymyślił sposób na promowanie wioski. Zaczął tu organizować Dni Pstrąga. Jest pasjonatem historii swojego Dubia. - Teraz robi się tu obraz nędzy i rozpaczy. Stawy nieczynne. Ryb nie ma. Boję się, żeby po licytacji nie przyszedł ktoś, kto zasypie zbiorniki, albo zaniedba zabytkowy budynek po Potockich - mówi Wąsik i marzy, żeby tu powstało gospodarstwo agroturystyczne, które będzie mogło utrzymać stare stawy.

- To standardowa likwidacja. Tak wygląda koniec państwowego zakładu. Moja rola, to urządzić mu pogrzeb - mówi Kazimierz Goszczycki, likwidator (PPiHRS). Spółka ta miała 2,5 tys. hektarów stawów w Małopolsce. - W Dubiu stawy nie przekraczały 3 ha, ale tu była siedziba przedsiębiorstwa. Miejsce na hodowlę ryb było doskonałe ze względów hydrologicznych. Jest tu wiele jurajskich źródeł. Jednak tak atrakcyjny teren nie jest dochodowy. Poza tym hodowle ryb w Polsce nie mają się dobrze - zaznacza likwidator.

Goszczyński przyznaje, że przedsiębiorstwo funkcjonowało, gdy Unia Europejska przyznawała dotacje, które dzieliła Agencja Nieruchomości Rolnych. - Jednak ANR po części te pieniądze odzyskiwała poprzez ciągłe podnoszenie czynszu. W końcu Unia wstrzymała pieniądze. Z hodowli i sprzedaży ryb nie sposób było się utrzymać. Ponadto trafiły do nas karmy dla ryb z Izraela. Były chwalone jako doskonałe. Sprawdzały się w tamtych warunkach, a u nas, przy niskich temperaturach, w karmie wytrącały się związki, które powodowały choroby i śnięcie ryb. Więc nie można było rozmnażać ryb z tej hodowli. To wszystko spowodowało upadek przedsiębiorstwa - tłumaczy Goszczyński. Przyznaje, że do Dubia zwiózł rzeczy pozostałe po likwidacji siedmiu innych oddziałów PPiHRS.

Obiekt w Dubiu, jako własność Skarbu Państwa, był dzierżawiony przez przedsiębiorstwo hodowli ryb od Agencji Nieruchomości Rolnych. - Umowa z dzierżawcą została rozwiązana na początku tego roku. Takie decyzje podjęto ze względu na zadłużenie i ogólny stan przedsiębiorstwa - mówi Jan Bielak, kierownik Sekcji Gospodarowania Zasobem i Nadzoru Właścicielskiego z rzeszowskiego oddziału ANR, pod który podlega ten obiekt.

Bielak przyznaje, że celem agencji jest sprzedaż tego typu obiektów, choć do czasu uregulowania stanu własności niektóre będą w dalszym ciągu dzierżawione. Dla pstrągarni w Dubiu jest zorganizowany przetarg. Odbędzie się 19 września. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, pojawili się oferenci. Mieszkańcy wioski mają nadzieję, że nabywcy utrzymają stawy.

CHLUBNE POCZĄTKI

Pstrągarnia w Dubiu powstała w 1850 r. Założył ją dr Jan Radziwoński na zlecenie hrabiów Potockich. Była pierwszą w Polsce, a nawet w Europie Środkowej. Nazwana została "Rózin", co pochodzi od imienia wnuczki Potockiego. Teraz teren należy do Skarbu Państwa; dotąd dzierżawiło go przedsiębiorstwo rybackie.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski