Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W potoku leży asfalt, a na działce granit

EWA TYRPA
Do Filipówki zsuwają się odpady z hałdy FOT. ARCHIWUM
Do Filipówki zsuwają się odpady z hałdy FOT. ARCHIWUM
KRZESZOWICE. Hałda m.in. z kawałków asfaltu, ziemi, krawężników, kostki, powstała na prywatnej działce nad Filipówką tuż przy granicy z Wolą Filipowską.

Do Filipówki zsuwają się odpady z hałdy FOT. ARCHIWUM

Okazało się że to odpady pozostałe z rewitalizacji krzeszowickiego rynku. Już w grudniu zeszłego roku sygnalizował o tym Polski Klub Ekologiczny, jednak bez odzewu ze strony władz gminy. Członkowie Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej wybrali się na wizję lokalną nad potok. - To zobaczyliśmy, przeraziło nas - mówił Jacek Kret, przewodniczący komisji. Sprawę przedstawił na ostatniej sesji RM.

Uważa, że interwencja ze strony gminy jest konieczna.Wymienia szkody, jakie usypanie skarpy poczyniło w środowisku: - Zasypywane jest koryto rzeki. Pod wpływem deszczu odpady spływają do niego z hałdy. Do wody trafiają m.in. kawałki szkodliwego dla zdrowia asfaltu. Blokady w wodzie stwarzają zagrożenie powodziowe. Uszkodzony został drzewostan. Ludzie są karani za ścięcie jednego drzewa, a tu zniszczono cały system Do Filipówki zsuwają się odpady z hałdy - stwierdza przewodniczący Kret. Zdaniem Adama Ślusarczyka, wiceprzewodniczącego komisji, składowanie w ten sposób odpadów jest objawem niegospodarności. Kostki z miękińskiego kamienia zwana "kocimi łbami" czy granitowe krawężniki, powinny trafić do wsi, które z wykorzystałyby je m.in. do utwardzenia dróg. - Asfalt jest materiałem niebezpiecznym i powinien być wywieziony na specjalne składowiska, a nie wymieszany z innymi odpadami - mówi wiceprzewodniczący.

Oburzenia nie ukrywała Helena Latawiec, która takie działania nazwała marnotrawieniem publicznych pieniędzy.

Odpadami rządzi wykonawca

Przeciwko takiemu poglądowi stanowczo protestował burmistrz Czesław Bartl. Twierdził, że powstał niepotrzebny szum. Zagospodarowanie odpadów leży w gestii wykonawcy, a gmina zawsze reaguje, gdy powstają jakieś nieprawidłowości. - Kilkadziesiąt palet z odpadami odzyskanymi z rewitalizacji Rynku, zawieziono pod szkoły, a np. krawężniki wykorzystano w wioskach, ale nie jesteśmy w stanie zużyć całego materiału - powiedział burmistrz.

Andrzej Żbik, naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej UM, wyjaśniał też, że np. kamień brukowy jest wykorzystywany, składowany w Nawojowej Górze i oczyszczany. - Jednak gmina nie zagospodarowuje odpadów. Tym zajmuje się wykonawca, co jest zapisane w umowie - tłumaczył Andrzej Żbik.

Mariola Adamowicz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim poinformowała, że obecnie w tej sprawie toczą się dwa postępowania. Jedno prowadzi gmina w sprawie niewłaściwego składowania materiałów. Drugie. dotyczące zanieczyszczenia potoku prowadzi zarządca - Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie.

Stanowisko wykonawcy przebudowy krzeszowickiego Rynku przedstawimy w jednym z najbliższych wydań "Dziennika Polskiego".

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski