Członkowie komitetu i radni będą mówić jednym głosem w sprawie opieki całodobowej FOT. EWA TYRPA
SŁUŻBA ZDROWIA. Nie pomogła interwencja w sprawie przywrócenia opieki całodobowej w Skale. Mieszkańcy i władze nadal będą o to walczyć.
Narodowy Fundusz Zdrowia od marca nie przyznał mu kontraktu, a na trzy lata otrzymała go spółka OPC, która otworzyła ambulatorium w Szycach (gm. Wielka Wieś). Władzom gminy nie udało się z nią porozumieć w sprawie utworzenia dodatkowego punktu w Skale.
NFZ uznał, że procedura konkursu ofert została przeprowadzona prawidłowo, a drugi oferent (KPR) nie odwołał się od rozstrzygnięcia konkursu. Mieszkańcy mają to pogotowiu za złe. Powołali Komitet Obrony Opieki Całodobowej. Nie pomogły jednak interwencje ani komitetu, ani władz Skały, m.in. u wojewody małopolskiego, posłów i minister zdrowia.
Fiasko starań doprowadziło do kontrowersji między samorządowcami a komitetem, który zarzucał radnym i burmistrzowi zbyt małe zaangażowanie. Ci na spotkaniu w poniedziałek odpierali zarzuty. Jolanta Penkala, przewodnicząca Rady Miejskiej, przypomniała pismo RM z marca do wojewody oraz NFZ-u i negatywną odpowiedź tej jednostki. - Chcieliśmy pojechać do Warszawy na spotkanie z prezesem NFZ, jednak sekretarka odmówiła umówienia go z nami, sugerując napisanie pisma. Teraz czekamy na termin spotkania z dyrektor małopolskiego oddziału Barbarą Bulanowską - poinformowała Jolanta Penkala.
Elżbieta Duda z komitetu uważa, że konieczne jest też spotkanie z wojewodą, który jest odpowiedzialny za organizację służby zdrowia. Zdaniem radnej Grażyny Rodek, należy trafić także do rzecznika praw pacjenta.
Burmistrz Tadeusz Durłak mówił m.in. o zorganizowaniu spotkania z wójtami u wojewody oraz w urzędzie, a także o nieudanych rozmowach z władzami gminy Trzyciąż w sprawie przyłączenia się jej do obszaru iwanowicko-skalsko-sułoszowskiego. Dałoby to możliwość utworzenia dodatkowego punktu całodobowego w Skale i przyznania na niego kontraktu. Do tego wymagany jest obszar z przynajmniej 50 tysiącami mieszkańców. W trzech gminach jest ich 36 tysięcy. - Chcemy, aby NFZ uwzględnił 400 tysięcy turystów rocznie, odwiedzających Ojców i okolice, co daje średnio 33 300 miesięcznie. Oni bardzo często byli pacjentami opieki całodobowej w Skale - argumentują samorządowcy i członkowie komitetu.
Na spotkaniu obie strony porozumiały się i postanowiły wszędzie występować jednym głosem. Wszyscy podkreślali, że nie chodzi im o likwidację ambulatorium w Szycach, tylko o utworzenie dodatkowego w Skale.
- Sprawa nie pójdzie w zapomnienie, na co pewnie liczą organy, u których interweniujemy - mówi Lucjan Goraj, lekarz i radny powiatowy, działający w komitecie. Zaznacza, że sytuacja została doprowadzona do takiego stanu, iż teraz ich pisma zawierają bardziej radykalne stwierdzenia i żądania. Komitet poddaje w wątpliwość m.in. prawidłowość oceny ofert. Razem z RM zarzuca NFZ-owi przerwanie ciągłości świadczeń całodobowych dla tego rejonu. Ze względu na brak dostępności, m.in. przez dużą odległość do Szyc, wynoszącą z wielu miejscowości nawet 30 km, mieszkańcy rezygnują z nich. W styczniu do ambulatorium w Skale trafiło 611 pacjentów, w lutym - 330. Do Szyc w marcu dotarło zaledwie ośmiu chorych z tego rejonu, w kwietniu - 12, a do połowy maja - trzech. Jest też grupa, która jest niezadowolona ze świadczeń. Ten argument radni i członkowie komitetu chcą wykorzystać w rozmowach z wojewodą i NFZ.
Ewa Tyrpa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?