Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna kardiologia w szpitalu

Redakcja
Regina Tokarz prezentuje salę intensywnego nadzoru kardiologicznego Fot. Łukasz Bobek
Regina Tokarz prezentuje salę intensywnego nadzoru kardiologicznego Fot. Łukasz Bobek
ZAKOPANE. Można by rzec, że jak zawał serca to tylko w Zakopanem. Szpital im. Tytusa Chałubińskiego wszedł w nowy rok z nowym oddziałem kardiologicznym.

Regina Tokarz prezentuje salę intensywnego nadzoru kardiologicznego Fot. Łukasz Bobek

Teraz zakopiańczycy i turyści, którzy mają problemy z sercem, mogą liczyć na specjalistyczne zabiegi ratujące życie, a także najwyższej jakości opiekę, która pozwoli im wrócić do zdrowia.

Nowy oddział kardiologii pochłonął ponad 750 tys. zł. - W ramach tych prac wyremontowane zostały wszystkie pomieszczenia w skrzydle na trzecim piętrze. Był to generalny remont, który wiązał się także z przesuwaniem ścian - mówi Regina Tokarz, dyrektor zakopiańskiego szpitala. Teraz oddział ma 25 miejsc dla rekonwalescentów w normalnych salach dla chorych, a także sześć miejsc w sali intensywnego nadzoru kardiologicznego.

- To najwyższej klasy warunki dla najciężej chorych. Także sprzęt, w jaki wyposażony jest oddział, należy do najnowocześniejszych na świecie - mówi Anna Orzechowska, szefowa oddział kardiologicznego.

Teraz w zakopiańskim szpitalu można liczyć na zabiegi koronarografii, leczenie inwazyjne ostrego zawału serca, zabiegi wszczepiania rozruszników, w tym także nowoczesnych kardiowerterów i defibrylatorów.

- Przede wszystkim jednak wykonujemy zabiegi ablacji migotania przedsionków i ablacji zaburzeń rytmu serca. To są zabiegi, które do tej pory były traktowane w naszym kraju po macoszemu ze względu na małą liczbę personelu, a także placówek, gdzie można było je wykonać. Teraz w Polsce na zabieg ablacji trzeba czekać 2-3 lata. U nas to 2-3 miesiące - wyjaśnia szefowa oddziału kardiologii.

Na nowy oddział z większą liczbą łóżek dla chorych udało się uzyskać lepszy kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia.

Oddział kardiologiczny to najmocniej dotowany oddział w szpitalu. Rocznie potrzebujemy na niego 10 mln złotych. Na szczęście wszelkie zawały, podobnie jak porody, są wypłacane niezależnie od tego, ile ich jest. Nie ma więc ryzyka, że człowiekowi z zawałem nie zostanie udzielona pomoc.

Łukasz Bobek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski