Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadrowa decyzja dyrektora szpitala - w prokuraturze

Redakcja
POWIAT NOWOTARSKI. W piątek po południu Grażyna Gaj - przewodnicząca regionu małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych złożyła w nowotarskiej prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa

Struktura związkowa uznała, że dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego złamał prawo, zatrudniając na stanowisku swojej zastępczyni ds. pielęgniarstwa osobę nie posiadającą prawa wykonywania zawodu.

 

- Nasze wystąpienie zostało przesłane również do wojewody, radnych, pani dyrektor Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Krakowie - mówi Grażyna Gaj. Udowodniliśmy, że pan dyrektor, na stanowisku nadzorczym, które łączy się z odpowiedzialnością za zdrowie i życie ludzkie, stawianiem wymogów podległemu personelowi pielęgniarskiemu - zatrudnił osobę nie posiadającą kwalifikacji, czyli aktualnego prawa wykonywania zawodu. Jest to lekceważenie polskiego ustawodawstwa. Pojechaliśmy do nowotarskiego Szpitala, żeby rozmawiać jak ludzie i z tak lekceważącym stosunkiem do przedstawicieli związków nie spotkałam się w życiu, a pełnię tę funkcję już 16 lat... Zastępczyni dyrektora nie odpowiadała na pytania. Przewodnicząca zakładowej organizacji została przesunięta na inny oddział i pozbawiona dodatku bez konsultacji ze związkami. Na łamanie prawa nie pozwolę - szpital to nie prywatny folwark, tylko zakład funkcjonujący za państwowe pieniądze.

Zarówno przewodnicząca krakowskiego OZZPiP, jak przewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych, złożyli dyrektorowi Szpitala, Markowi Wierzbie, wizytę jeszcze w wakacje, próbując ustalić, czy świeżo zatrudniona zastępczyni posiada aktualne prawo wykonywania zawodu. Ponieważ na miejscu się im to nie udało, użyli swoich uprawnień i z wnioskiem o sprawdzenie wystąpili do Państwowej Inspekcji Pracy, która ma prawo wglądu w akta osobowe. Zaraz po otrzymaniu odpowiedzi z PIP, że pani Alicja Jarosińska aktualnego prawa wykonywania zawodu nie posiada, zostało złożone doniesienie do prokuratury. Jak zapowiadają związki - sprawa trafi też do wojewódzkiej komisji dialogu społecznego i nie minie bez echa.

Ponadto szef Małopolskiej Izby i przewodnicząca regionu zaobserwowali w nowotarskim Szpitalu zjawisko, które mocno ich zaniepokoiło.

- Pielęgniarki są zastraszone, a to bynajmniej nie służy dobru pacjentów, bo powinny do nich podchodzić spokojne i uśmiechnięte - mówi Grażyna Gaj.

- O tym, z kim podpisuję umowę, nie będzie decydował nikt poza mną - zdecydowanie oświadcza dyrektor Szpitala, a to oznacza, że w ostateczności jest gotów bronić swoich decyzji kadrowych przed sądem.

Wejście na ścieżkę sądową pociąga jednak określone koszty, a innymi pieniędzmi niż z Narodowego Funduszu Szpital nie dysponuje. - Jeszcze rok temu obsługa prawna Szpitala kosztowała 25 tysięcy zł miesięcznie, a dziś kosztuje 11,5 tysiąca - chce podkreślić szef placówki, zaznaczając też, że osiem szpitali w Małopolsce - według danych z Biuletynu Informacji Publicznej - nie ma w swoich statutach konkursowego stanowiska pielęgniarki naczelnej, a tam związki zawodowe nie ingerują.

- Takie statuty są zaskarżane i uchylane - twierdzi natomiast przewodniczący Tadeusz Wadas, który nowotarski Szpital dobrze zna i zależy mu na nim nie od dziś, jeśli np. dwa dni i dwie noce spędził tu kilka lat temu na negocjacjach, przyczyniając się do zakończenia głośnej akcji strajkowej. Powiadomiłem o sprawie wojewodę, ministerstwo zdrowia i wszystkie działy prawne potwierdziły, że mamy rację. A rada powiatu nowotarskiego przy uchwalaniu statutu została wprowadzona w błąd. Wybieram się jeszcze raz do dyrektora Szpitala, żeby - zgodnie z procedurą - poinformować go o konieczności rozwiązania umowy z panią zastępczynią ds. pielęgniarstwa, a potem niech mecenasi robią swoje.
 

Wojewoda Stanisław Kracik nowy statut Szpitala zaskarżył niedawno do WSA, stwierdziwszy kilka niezgodności z prawem. - Bardzo bym chciała, żeby radni wczytali się w doniesienie do prokuratury, wyciągnęli wnioski, przypomnieli sobie, że są reprezentantami społeczeństwa i zwrócili uwagę na przestrzeganie prawa - dodaje Grażyna Gaj.

Anna Szopińska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski