Stanisław Węglarz - uczy najmłodszych kajakarstwa górskiego; z lewej Paulina Dara, z prawej Kacper Majerczak Fot. Ryszard M. Remiszewski
Wędrówki niecodzienne
Początki były nieporadne, pierwsze eksploracyjne wycieczki w góry urastały do rangi wyczynów zaliczanych w powszechnej ocenie do osiągnięć sportowych.
Popularyzatorami dalece wyczynowych form turystyki górskiej okazali się Czesław Winiarski - kierownik schroniska "Orlica" i dr Artur Karol Werner - lekarz ordynujący w uzdrowisku. Obaj uznawani są za współzałożycieli sekcji narciarskiej, która oficjalnie zaistniała 7 grudnia 1930 i od razu wystąpiła z ambitną inicjatywą zbudowania skoczni narciarskiej.
Program realizowany przez działaczy oddziału PTT już nie wystarczał. Na przełomie roku 1931/32 dr Werner wraz z Czesławem Winiarskim doprowadził do rozmów z Towarzystwem Sportowym "Wisła", w wyniku których w 1933 z sekcji narciarskiej oddziału PTT wyłonił się odrębny klub sportowy w Szczawnicy. Jego pierwszym prezesem został Czesław Winiarski. Zapał był ogromny i dość szybko - jak na miejscowe możliwości finansowe - uporano się z budową skoczni narciarskiej na Jarmucie. Wydatnej pomocy udzielił 1 Pułk Strzelców Podhalańskich z Nowego Sącza. W inauguracyjnym konkursie skoków w 1933 wzięli udział - oprócz miejscowych zawodników - goście z Zakopanego, Krynicy, Nowego Sącza i Lwowa.
Biegać i skakać na nartach można było tylko zimą, a co robić latem? Grono najbardziej kreatywnych działaczy skupionych wokół dra Wernera zwróciła się ku... rzece, upatrując w Dunajcu szansę na rozwój nowej dyscypliny sportowej.
Z początkiem 1934 powstała w klubie sekcja kajakowa, która wspólnie z Polskim Związkiem Kajakowym zorganizowała 20-21 maja tegoż roku pierwszy międzynarodowy wyścig o Mistrzostwo Polski (odpowiednik późniejszych górskich Mistrzostw Polski w Zjeździe) z udziałem zawodników z Austrii, Czech i Niemiec. Konkurencją był spływ długodystansowy o długości 100 km na dwóch odcinkach: Nowy Targ - Szczawnica i Szczawnica - Nowy Sącz. Klub reprezentowali Franciszek Ciesielka i Adam Pilecki. - Od tych zawodów rozpoczął swoją działalność Międzynarodowy Spływ Kajakowy na Dunajcu, przeprowadzany do dnia dzisiejszego. Brało w nim udział jednorazowo nawet 3500 uczestników - mówi Józef Sarata, obecny prezes klubu. W 1936 zawody podniesione zostały do rangi kajakowych górskich mistrzostw Polski, których organizację na stałe powierzono pienińskiemu klubowi. W okresie przedwojennym liczącymi się zawodnikami byli Franciszek Ciesielka, Adam Pilecki, Franciszek Majerczak, Wojciech Piecyk.
- Klub przeszedł wiele wzlotów i upadków, najgorszy był okres II wojny światowej. Po jej zakończeniu już w 1945 dr Werner zwołał działaczy i reaktywował klub. Tu wspomniałbym o pomocy udzielonej przez Adama Pileckiego - razem wskrzesili sekcję kajakową - wspomina Józef Sarata.
Reaktywowany klub TS "Wisła" w Szczawnicy, przemianowany został w 1957 na Klub Sportowy "Pieniny". Pierwsze zawody w biegach narciarskich odbyły się już w styczniu 1947 ze startem i metą przed domem sanatoryjnym "Modrzewie" w Parku Górnym. W 1947 zaczęła działać sekcja kajakowa pod kierunkiem Adama Pileckiego. Pierwsze kajaki robił szkutnik Franciszek Ciesielka. Na tych kajakach Wojciech Piecyk i Franciszek Ciesielka pokazywali, jak należy pływać slalom składający się zaledwie z 3-4 bramek, na których uczyli pokonywać je przodem i tyłem, początkowo na stojącej wodzie, a potem na rzece. W maju 1947 sekcja zorganizowała V Górskie Kajakowe Mistrzostwa Polski na Dunajcu. Pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski zdobyli Wojciech Piecyk i Franciszek Majerczak.
- W 1949 roku następuje przełom i rozpoczyna się pasmo wielkich sukcesów klubu. Po raz pierwszy w VII Górskich Kajakowych Mistrzostwach Polskich klub wygrywa w klasyfikacji zespołowej. Tytuły mistrzowskie zdobywają Wojciech Piecyk ze Stanisławem Stecem na dwójce w biegu długodystansowym i Stanisław Polaczyk w konkurencji jedynek slalomowych - mówi Józef Sarata. - Na tych mistrzostwach, poza konkurencją, startuje szesnastoletni Stefan Kapłaniak, uzyskując trzeci rezultat. Były to jedne z pierwszych zawodów przyszłego brązowego medalisty Igrzysk Olimpijskich w Rzymie w 1960 roku, złotego medalisty mistrzostw świata i Europy.
W 1957 powstała w Szczawnicy przystań kajakowa wraz ze stylowym budynkiem zaprojektowanym przez Stanisława Malinowskiego. W 1957 podczas Mistrzostw Świata w Augsburgu pierwszy brązowy medal dla klubu zdobywają: Władysław Piecyk, Eugeniusz Kapłaniak i Bronisław Waruś. - Z czasem powstają szkółki kajakarstwa górskiego w Czorsztynie, Sromowcach Wyżnych i Krościenku, z tej ostatniej w 1966 pod kierunkiem Bronisława Warusia wyodrębnia się klub "Sokolica" - wspomina Józef Sarata.
- Jesteśmy małym klubem, ale mamy tradycję osiemdziesięciu lat, jako jedyni w Polsce - mówi Stanisław Węglarz, trener i wychowawca wielu pokoleń kajakarzy w klubie. - Dawniej medal to był medal, może było ich mniej, ale miały swoją wagę, nie było podziału na seniorów i juniorów, były mistrzostwa Polski i świata, nie było Europy. Pierwsze mistrzostwa w juniorach rozpoczęły się w latach 70. minionego wieku.
- Najbardziej utytułowaną naszą zawodniczką w kajakarstwie górskim jest Maria Ćwiertniewicz. W 1973 na mistrzostwach świata w Muotathal zdobyła srebrny medal, a w dwa lata później w Skopje pokonała wszystkie rywalki zdobywając historyczny złoty medal, co do dnia dzisiejszego nie udało się żadnej innej polskiej kajakarce - z dumą mówi Józef Sarata. - W roku jubileuszu nasi młodzi zawodnicy sprawili nam wiele przyjemności zdobywając medale w mistrzostwach Europy i świata.
Nie na darmo mówi się, że Szczawnica jest kolebką kajakarstwa górskiego w Polsce. Osiemdziesiąt lat klubu przechodzi do historii.
RYSZARD M. REMISZEWSKI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?