Kilkunastu pracowników CKiW poszło do burmistrza Żaka Fot. Robert Szkutnik
ANDRYCHÓW. Ludzie przyszli prosić burmistrza o pomoc i cofnięcie decyzji. Nie chcą, by szefowała im ta pani.
Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu postawiła Anecie W. głównie zarzuty przywłaszczenia kwot o różnej wysokości oraz podrabiania dokumentów, w tym faktur VAT. Ludzie przyszli prosić burmistrza o pomoc i cofnięcie decyzji. Nie chcą, by szefowała im ta pani. Nie ufają jej i są przekonani, że nie ma pojęcia, jak zarządzać instytucją kultury.
- Otrzymałem do zaopiniowania osiemnaście wypowiedzeń zmieniających umowy o pracę - mówi Jerzy Górka, szef Solidarności w CKiW. - To niemoralne, żeby zmniejszano etaty osobom z długim stażem w pracy i dobrymi wynikami, a jednocześnie zatrudniano kobietę podejrzaną o machlojki. Zmiany przygotowała dyrektor CKiW Teresa Tomiak i pojechała na wakacje. Teraz CKiW rządzi Aneta W., którą zatrudniono w atmosferze skandalu, ponieważ było już wiadomo, że na byłej kierowniczce kina z Brzeszcz ciążą poważne prokuratorskie zarzuty. Tymczasem burmistrz miasta podkreśla, że dopóki komuś nie udowodni się winy, to w świetle prawa jest on niewinny. I nie rozumie wzburzenia pracowników. - Jeśli cokolwiek udowodnią pani Anecie W., ja pierwszy będę optował, aby zwolnić ją z tej instytucji. Ale teraz nie ma podstaw, aby traktować ją jako przestępcę - mówi burmistrz.
Ponadto pracownicy nie rozumieją, dlaczego trzeba ich kosztem zaciskać pasa, skoro CKiW jest w dobrej kondycji finansowej. - Jestem osobą niepełnosprawną, a haruję na cały etat i wiele godzin. Tymczasem proponuje mi się pół etatu. Dla mnie to jest pensja głodowa - mówi Katarzyna Przeciszowska. Takich przykładów pracownicy podali burmistrzowi więcej. Ten jedank pozostał niewzruszony. Podkreslił m.in., że ma zaufanie do dyrektor CKiW Teresy Tomiak i rozlicza ją z efektów działalności całej instytucji, a nie z osiągnięć poszczególnych pracowników. Zdaniem burmistrza, CKiW to ostatnia w gminie instytucja tkwiąca jeszcze organizacyjnie w poprzedniej epoce. Dlatego potrzebna jest reforma jego struktur.
Pracownicy skarżą się na to, że nikt z kierownictwa CKiW nie chce z nimi rozmawiać. 40-osobowa załoga zastanawia się, czy nie ogłosić strajku.
Robert Szkutnik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?