Koleje Małopolskie lekarstwem na kłopoty

Władze województwa małopolskiego rozważają utworzenie własnej spółki kolejowej Koleje Małopolskie. Nowy przewoźnik miałby przejąć przewozy na przełomie 2014 i 2015 roku. W tym czasie województwo małopolskie zleci w drodze przetargu obsługę połączeń od 15 grudnia 2013 r. do 13 grudnia 2014 r. w ponad dziesięciu relacjach, m.in. Kraków Główny - Kalwaria - Lanckorona, Sucha Beskidzka - Zakopane oraz Kalwaria - Lanckorona - Wadowice - Kęty Podlesie - Bielsko-Biała.

Pomysł na Koleje Małopolskie idzie w parze z planami stworzenia Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej w Krakowie. Jak tłumaczy wicemarszałek województwa małopolskiego Roman Ciepiela portalowi Rynek Kolejowy, nie byłoby sensu tworzyć przewoźnika wyłącznie dla SKA. Koleje Małopolskie obsługiwałyby wszystkie połączenia w Małopolsce - wyjaśnia.

Powołanie Kolei Małopolskich miałoby więc dać gwarancję, że w sytuacji upadku Przewozów Regionalnych czy Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, nowy przewoźnik mógłby przejąć administracyjnie i technicznie obsługę połączeń w Małopolsce.

Według Romana Ciepieli, dziś kondycja Przewozów Regionalnych jest taka, że gdyby istniała ustawowa możliwość, to zarząd tej spółki miałby obowiązek zgłoszenia upadłości firmy. W związku z tym, że spółka PR szybko nie poprawi swojej kondycji finansowej, samorząd województwa musi być przygotowany do powołania spółki Koleje Małopolskie.

Samorząd województwa jeszcze w ubiegłym roku ogłosił przetarg na opracowanie studium - Analiza powołania spółki samorządu województwa - Koleje Małopolskie.

- Mnie jest wszystko jedno, jak ten twór będzie się nazywać, byleby pociągami dało się jeździć szybko, tanio i bezpiecznie - mówi Jan Sorka z Leńcz.

Robert Szkutnik