Od lewej: Anna Kaczmar, Sanja Popović i Valentina Serena Fot. (KOW)
SIATKÓWKA. Anna Kaczmar odeszła z Muszynianki Fakro do Dąbrowy Górniczej
- Biorąc pod uwagę, że przyszła do nas Magdalena Mazurek, szukaliśmy na tę pozycję zawodniczki młodej, perspektywicznej. I taką znaleźliśmy. A dla Ani otworzyła się droga do Dąbrowy Górniczej. Cała sprawa potoczyła się za zgodą wszystkich stron- mówi trener zespołu z Małopolski, Bogdan Serwiński.
W podobnym tonie wypowiada się sama zawodniczka: - W porozumieniu z trenerem Serwińskim i klubem z Dąbrowy Górniczej postanowiliśmy, że pójdę do tego zespołu.
Kaczmar do Tauronu trafiła niespodziewanie w miejsce Marty Wójcik, która miała już ustalone warunki umowy z aktualnym wicemistrzem naszego kraju. - Bardzo nam zależało, żeby pozyskać siatkarkę z polskim paszportem, bo w składzie mamy już cztery zagraniczne zawodniczki - wyjaśnia dyrektor sportowy MKS, Robert Karlik. - Kolejna mogłaby spowodować pewne utrudnienia w zagraniach taktycznych zespołu. Udało nam się porozumieć z Anną Kaczmar i to ona będzie naszą nową rozgrywającą - dopowiada.
Przed rokiem Anna Kaczmar do zespołu spod granicy ze Słowacją trafiła z PTPS Piła. - Chciałabym, żeby wszystko układało się po mojej myśli. Będę starała się grać najlepiej jak potrafię, dawać z siebie wszystko i zobaczymy, co ostatecznie z tego wyjdzie - mówiła nam po podpisaniu kontraktu.
Już wtedy było jasne, że o jedno miejsce na parkiecie będzie walczyć z włoską gwiazdą Valentiną Sereną. - Nową koleżankę obserwowałam w lidze włoskiej. To bardzo dobra zawodniczka. Zamierzam z nią rywalizować. Wydaje mi się, że nasza współpraca powinna wyglądać dobrze, chociaż nie znam jej osobiście - dodawała.
I tę rywalizację zdecydowania wygrała Serena. Kaczmar w spotkaniach polskiej ligi czy europejskich pucharów na boisko wybiegała bardzo rzadko. - Każdy liczy na coś więcej, kiedy idzie do innego klubu. A że ostatecznie stało się, jak się stało? Taka była koncepcja gry naszego trenera - przekonuje teraz. Serwiński: - Miała rolę drugiej rozgrywającej i ją wypełniła. Była przydatna szczególnie na treningach. W meczach nie miała wielu okazji się pokazać, ale kiedy wychodziła już na parkiet, to dawała sobie radę.
Kaczmar, podpisując przed rokiem kontrakt z zespołem znad Popradu miała już na koncie m.in. mistrzostwo i Superpuchar Polski zdobyte w barwach Aluprofu Bielsko-Biała. Po pobycie w Małopolsce zostaną jej na pamiątkę kolejne ligowe złoto i wywalczenie Pucharu CEV.
- Muszynę będę dobrze wspominać. Drużyna była ciekawa. Ze szkoleniowcem współpracowało mi się bardzo dobrze. Co prawda mogłyśmy wygrać więcej, ale ostatni rok mogę uważać za dobry - kończy Anna Kaczmar.
Łukasz Madej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?