18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu brakuje miejsca w salach dla chorych

Redakcja
Pacjenci skarżą się, że na wolne miejsce na sali czekają, leżąc na szpitalnych korytarzach FOT. ANNA OSKIERKO
Pacjenci skarżą się, że na wolne miejsce na sali czekają, leżąc na szpitalnych korytarzach FOT. ANNA OSKIERKO
Szpital w Nowym Sączu. Oddział internistyczny. Wszystkie sale gęsto wypełnione pacjentami. Na korytarzu kilka łóżek, na nich chorzy. Przy jednej ze starszych pacjentek czuwa córka. Nie wiedziała, że jej schorowana mama po przyjęciu do szpitala trafi... na korytarz.

Pacjenci skarżą się, że na wolne miejsce na sali czekają, leżąc na szpitalnych korytarzach FOT. ANNA OSKIERKO

NOWY SĄCZ. Kardiologia i interna przeżywają oblężenie. Szpitale przyjmują ponad stan, cierpią pacjenci. Najgorsza sytuacja w regionie panuje w Nowym Sączu. Rzecznik praw pacjenta przyjrzy się sprawie

Sytuacja zaskoczyła też Jakuba Peciaka, emeryta, który tydzień temu trafił na ten sam oddział. Jemu się udało - dostał łóżko na sali.

- Pierwszy raz widzę coś podobnego. To są starsi ludzie jak ja, korytarz co najwyżej powinien być poczekalnią, a nie miejscem do leczenia - dziwi się pan Jakub.

Przedstawiciele szpitala przekonują, że to sytuacja wyjątkowa.

- W ostatnim okresie mieliśmy wielu chorych przyjętych w trybie pilnym. Nie mogliśmy ich odesłać do domu - przekonuje Agnieszka Zelek, rzecznik prasowy sądeckiego szpitala. - Zdrowie i życie pacjenta są ważniejsze niż komfort leżenia na sali.

W innych szpitalach w regionie interna też przepełniona. Do sal dostawia się dodatkowe łóżka, ale nikt jeszcze na korytarzu nie leży. - Mamy pełne sale, dlatego jeśli lekarz uzna, że pacjent nie wymaga pilnej opieki, po badaniach zostaje odesłany do domu - mówi Sławomir Kmak, dyrektor szpitala w Krynicy.

W Gorlicach sytuację ratuje oddział geriatryczny. - Zdarza się, na przykład w niedzielne wieczory, że osoby, które zgłaszają się na SOR, muszą tam czekać, aż zwolni się łóżko na oddziale. Bardzo często wszystkie miejsca są zajęte - informuje Beata Stępień z Działu Organizacji i Nadzoru.

Tylko w Limanowej są jeszcze wolne miejsca. - Nasz oddział ma aż 80 łóżek, dlatego nie musimy ich dostawiać na korytarzach - mówi Mariusz Bobula zastępca dyrektora ds. lecznictwa.

- To, że pacjenci trafiają na korytarz nie jest normalne - mówi krakowski rzecznik praw pacjenta Tomasz Filarski. - Chorzy mają prawo do równego dostępu do usług medycznych. Mogą dochodzić swoich praw występując przeciwko szpitalowi do sądu - dodaje.

Anna Oskierko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski