Krynica w narciarskiej elicie

Narciarze na górnym odcinku najdłuższej trasy zjazdowej na Jaworzynie Krynickiej mieli w niedzielę pół metra śniegu FOT. JERZY KOWALSKI

Nowe władze Polskich Kolei Górskich, do których należy od niedawna kolejka szynowa na Górę Parkową i gondolowa na Jaworzynę Krynicką, ujawniły część swoich planów inwestycyjnych. - Kupiliśmy kolej gondolową, żeby ją rozwijać, a Krynicę-Zdrój traktować na równi z Zakopanem - twierdzi Zbigniew Rekusz, prezes międzynarodowego funduszu inwestycyjnego MID Europa Partners, który kontroluje PKG. - Rozważamy też zakup stacji narciarskiej w Słotwinach - dodaje.

Jeśli plan się ziści, to otworzy to drogę do budowy nowej trasy zjazdowej ze Słotwin aż do Czarnego Potoku przed obecną dolną stację gondoli. Zbigniew Rekusz zapewnia, że jest otwarty również na współpracę z władzami uzdrowiska, której owocem może być budowa aquaparku.

- Taki obiekt staramy się już kupić w Zakopanem - mówi prezes Rekusz. - W przypadku Krynicy sprawa nie jest jeszcze tak zaawansowana. Jednak już na początku roku spotkam się m.in. w tej sprawie z burmistrzem miasta Dariuszem Reśką - dodaje.

Obaj rozmawiali w miniony czwartek w Warszawie. Burmistrz Reśko wybrał się do stolicy, aby przedstawić nowemu inwestorowi własne plany rozwoju turystyki w mieście.

- Aby Krynica wreszcie zaczęła być konkurencją w zimie dla innych dużych ośrodków narciarskich, a latem dla kurortów leczniczych, musi być współpraca z prywatnymi podmiotami gospodarczymi. Taki partner właśnie się nam nadarza - cieszy się Reśko.

Jak podkreśla, w interesie całego miasta jest inwestowanie m. in. w Górę Parkową. Tak, aby zimą stworzyć na niej tereny dla narciarstwa biegowego, a latem dla rodzinnej rekreacji. - Do tego potrzebna jest nowoczesna kolejka szynowa - zauważa burmistrz Krynicy.

Stacja Narciarska Azoty w Słotwinach od dawna szuka nabywcy. Jej zakup, zdaniem Reśki, otwiera możliwości budowy trasy zjazdowej aż do Czarnego Potoku. - Z Jaworzyny Krynickiej można zbudować zjazd do Jastrzębika, co oznacza praktycznie połączenie ze stacją Dwie Doliny Muszyna-Wierchomla. Turyści byliby z pewnością zachwyceni - dodaje Reśko.

Jednym z celów krynickich władz jest odciążenie komunikacyjne centrum uzdrowiska. Temu mogłaby służyć budowa wielopoziomowego parkingu przy wjeździe do miasta od strony Nowego Sącza, w pobliżu istniejącej hali lodowej. Tutaj miałby także stanąć aquapark oraz nowa, początkowa stacja kolei gondolowej. W ten sposób doszłoby do realizacji projektu, który od lat pozostaje jedynie w sferze marzeń.

Pod koniec września za 49,7 miliona złotych 75 procent akcji spółki Kolej Gondolowa Jaworzyna Krynicka (będących do tej pory własnością PKO Banku Polskiego i Grupy PZU) kupiła spółka Polskie Koleje Górskie, utworzona przez cztery podhalańskie gminy. Za tym przejęciem od początku stoi międzynarodowy kapitał MID Europa Partners, finansujący międzygminną firmę. Wcześniej PKG wykupiły Polskie Koleje Linowe należące do PKP, czyli kolejki linowe na Kasprowy Wierch, Górę Parkową w Krynicy-Zdroju i Palenicę w Szczawnicy.
- W Krynicy może powstać wielki, konkurencyjny ośrodek narciarski - zauważa Zbigniew Rekusz. W szczegóły nie chce wchodzić. Zastrzegł, że na konkretne decyzje biznesowe przyjdzie czas w przyszłym roku. Potwierdza możliwość stworzenia przez Polskie Koleje Górskie wspólnego pakietu ofert Zakopanego, Szczawnicy i Krynicy.

- Jesteśmy spółką rentowną. Mamy homologacje na organizowanie międzynarodowych zawodów w slalomach. Kilka poważnych imprez już się u nas odbyło, a śnieg na Jaworzynie jest pewniejszy niż w Zakopanem - zaznacza prezes Jan Łuszczewski, który od lat kieruje krynicką spółką gondolową. - Oby tym razem plany te wypaliły - dodaje z nadzieją.

Wojciech Chmura

Jeden pakiet, ekstrapomysł

Rozmowa z Janem Golbą, byłym burmistrzem Krynicy-Zdroju, a obecnie Muszyny

- Z jakimi uczuciami przyjmuje Pan zapowiedzi inwestycyjne prezesa Zbigniewa Rekusza?

- Od września, a więc od chwili, gdy Polskie Koleje Górskie z funduszem zarządzanym przez Zbigniewa Rekusza przejęły kolej gondolową, cały czas mam nadzieję na dalsze konieczne inwestycje.

- Krynicka gondola to Pańskie "dziecko". Czego mu brakuje?

- Modernizacji bazy technicznej, która jest, zwiększenia liczby armatek na stokach, by odpowiednio naśnieżane trasy wystarczały narciarzom nawet do godz. 23, jak to jest w innych stacjach narciarskich w Europie. No i trzeba zrealizować pierwszy etap kolei z Czarnego Potoku do stadionu lodowego.

- Mówi się też o budowie aquaparku. Jest na niego zapotrzebowanie?

- Jestem o tym przekonany. Żałuję, że zaprzepaszczona została przed laty idea budowy takiego obiektu w Czarnym Potoku. Nie miałby konkurencji w regionie.

- Jako szef Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, co Pan myśli o wspólnym pakiecie: Zakopane - Szczawnica - Krynica?

- To doskonały pomysł. Takie pakiety świetnie się sprzedają.

Rozmawiał Wojciech Chmura