Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyk porównał UPA do działań Armii Krajowej

Redakcja
ZDYNIA. Kilka tysięcy osób z Polski, Słowacji, Ukrainy i innych krajów bawiło się trzy dni na Łemkowskiej Watrze.

W sobotę podczas oficjalnej inaguracji XXXI Łemkowskiej Watry hołd ofiarom akcji Wisła złożyli marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, marszałek Małopolski Marek Sowa, wojewoda Jerzy Miller, parlamentarzyści i samorządowcy. Przy krzyżu - miejscu pamięci wysiedlonych Łemków - duchowni wschodniego obrządku modlili się m.in. o pokój. - Miałem 10 lat, jak wywieźli nas na Ukrainę. Ale w każdej chwili wróciłbym, tylko nie ma do czego. W moim domu mieszka już ktoś inny - wspominał Stefan Wolacz, który z wnukiem przyjechał z Ukrainy

Muzycznym i tanecznym występom towarzyszyły wystawy i spotkania z zaproszonymi osobami. Była m.in. promocja albumu "Łemkowska Watra" ze wspomnieniami Władysława Grabana i Semana Madzelana, twórców pierwszych festiwali. W chałupie koło amfiteatru organizatorzy ze Zjednoczenia Łemków przypominali, jak władze przedwojennej Polski niszczyły cerkwie na Chełmszczyźnie.

Kontrowersyjnie zabrzmiało jednak wystąpienie historyka Wołodymyra Wiatrowycza ze Lwowa, który w festiwalowym namiocie promował polskie wydanie swojej książki pt. "Druga wojna polsko-ukraińska". Badacz dziejów Ukraińskiej Powstańczej Armii i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów kwestionował ustalenia polskich historyków dotyczące rzezi wołyńskiej, w tym liczby zamordowanych Polaków. Podkreślał, że nie ma dokumentu, który świadczyłby o wydaniu przez UPA rozkazu wymordowania polskiej ludności na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Kategorycznie sprzeciwiał się nazywaniu UPA zbrodniczą organizacją, a wydarzeń na Wołyniu - ludobójstwem. - Ani UPA, ani AK, nie były zbrodniczymi organizacjami. Byli żołnierze, którzy dopuszczali się zbrodni - mówił Wiatrowycz, przyrównując działania UPA do akcji odwetowych Armii Krajowej.

Halina Gajda

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski