Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocą i w święta lekarze specjaliści są bardzo daleko

Redakcja
SŁUŻBA ZDROWIA. Nocą okulista przyjmuje tylko w Gorlicach i limanowskim. A jeśli rozboli nas ząb, musimy jechać do Krakowa.

Mieszkaniec podsądeckiej gminy z łzawiącym, zaczerwienionym i spuchniętym okiem wymagał w sobotę wieczorem natychmiastowej interwencji okulistycznej. Kiedy pracował w swoim gospodarstwie, opiłek drewna wbił mu się do oka, co zawsze stanowi bezpośrednie ryzyko utraty widzenia.

Zatroskana rodzina próbowała się więc skontaktować z jakimś specjalistą, który na terenie Nowego Sącza prowadzi własny gabinet, gdyż, jak wiadomo, w sądeckim szpitalu nie pracuje żaden lekarz okulista. - Po 21.00 nie udało nam się do nikogo dodzwonić, dopiero lekarz którego polecał znajomy, odebrał telefon - mówi pani Aneta Porębska. - Za pięć minut wizyty zainkasował od teścia 100 złotych - opowiada. Najbliższy całodobowy oddział okulistyczny posiada szpital w Gorlicach. Choć Ministerstwo Zdrowia nakłada na wszystkie szpitalne oddziały ratunkowe obowiązek, aby pracował w nich także okulista, w naszej okolicy jedynie limanowska placówka spełnia ten wymóg. Sądecka lecznica, mimo starań podejmowanych od kilku lat, nadal nie uruchomiła oddziału okulistycznego ani nie podpisała omów ze specjalistami do pracy w SOR.

- Mamy wyposażony gabinet, ale wciąż nie możemy znaleźć lekarza, który chciałby pracować w szpitalu - ubolewa dyrektor placówki, lekarz Artur Puszko.

Ten sam problem dotyczy szpitala w Krynicy. - Specjalistom po prostu nie opłaca się pracować w państwej służbie zdrowia, kiedy większość z nich ma swoje prywatne gabinety - komentuje dyrektor Sławomir Kmak.

W jeszcze gorszej sytuacji są pacjenci, którzy z nagłym bólem zęba chcieliby zostać przyjęci przez dentystów, poza standarodowymi godzinami ich pracy - czyli nocą albo w święta. W całym województwie małopolskim tylko jedna placówka stomatologiczna podpisała w tym roku umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Choć nasz kontrakt jest jednym z najwyższych w kraju, w konkursie wziął udział wyłącznie ośrodek z Krakowa - wyjaśnia małopolski rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia, Jolanta Pulchna.

W Nowym Sączu jeszcze trzy lata temu przy ulicy Waryńskiego działało pogotowie dentystyczne. Pacjenci mogli liczyć na bezpłatna pomoc przez całą dobę. Dziś są zdani jedynie "na łaskę" lekarzy, którzy zechcą ich przyjąć poza godzinami swojej pracy, pobierając za to wynagrodzenie.

Małgorzata Gleń

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski