Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyfrowe leczenie może skrócić ból pacjentów

Redakcja
Andrzej Petryszak prześwietla złamaną rękę turystki z Berlina Fot. Stanisław Śmierciak
Andrzej Petryszak prześwietla złamaną rękę turystki z Berlina Fot. Stanisław Śmierciak
Informatyka pozwoli na to, żeby leczenie chorych i narciarzy, którzy poła mia się na stoku przebiegało szybciej. 26-letnia Ela Bogatko z Berlina przyjechała do Krynicy na ferie. Ledwie zdążyła zapiąć narty i wyjść na stok Jaworzyny, gdy zdarzył jej się upadek. Ból w lewej ręce nie dawał złudzeń - trzeba było jechać do szpitala.

Andrzej Petryszak prześwietla złamaną rękę turystki z Berlina Fot. Stanisław Śmierciak

ZDROWIE. Najwięcej pracy przy cyfrowej rewolucji w krynickim szpitalu ma personel lecznicy. Najwięcej pożytku z niej będą mieli pacjenci.

Ela jest jedną z pierwszych pacjentek, której zdjęcie rentgenowskie Andrzej Petryszak wykonuje nowoczesnym aparatem Siemens. Na oddziale radiologii ten aparat zastąpił prześwietlarkę - staruszkę sprzed 40 lat.

- Aparatura rentgenowska jest przystosowana do pracy w systemie cyfrowym - mówi ordynator oddziałów chirurgii krynickiego szpitala dr Tadeusz Frączek. - Jego cyfrowa część zostanie niebawem zamontowana i wpięta w szpitalną sieć informatyczną.

Jak tłumaczy dr Frączek - zamiast czekać na kliszę, której wywoływanie wymaga czasu, lekarze będą mieli obraz na monitorze natychmiast. Ten sam obraz zobaczy zespół chirurgów na bloku operacyjnym, co umożliwi niezwłoczne przygotowanie do określonego postępowania. W przypadku ciężkich urazów zyskiwane w ten sposób minuty mogą być na wagę życia pacjenta.

- Nowa aparatura to nawet nie wierzchołek góry lodowej w cyfryzacji szpitala - tłumaczy dyrektor krynickiej lecznicy Sławomir Kmak. - Obieg dokumentacji, zleceń i diagnostyki będzie w systemie elektronicznym. Dzięki temu lekarz, który znajdzie się przy pacjencie, będzie miał natychmiast pełny wgląd w historię choroby i wyniki wcześniejszych badań. Da to spore przyspieszenie w prawidłowym postępowaniu z pacjentem.

Dzięki informatycznym nowinkom będzie możliwe także konsultowanie się ze specjalistycznymi centrami medycznymi w odległych miastach. Uzgadnianie diagnozy i decyzja o dalszym leczeniu zajmie minuty, a nie godziny czy nawet dni.

Cyfryzacja jest jeszcze na etapie wdrażania i niekiedy powoduje niewielkie zamieszanie wśród personelu, który dopiero nabiera nowych nawyków zerkania na monitor zamiast sięgania po kartkę papieru. Nie wszędzie jest już nowa aparatura. Wciąż trwają prace wymagające olbrzymiej precyzji, aby cały system był niezawodny.

Inwestycja wymagała także olbrzymich nakładów. Sam nowy aparat rentgenowski, bez kamer i przetworników cyfrowych, kosztował około 370 tys. zł. Szpital wyłożył 180 tys. z własnej kasy, po 50 tys. zł dołożyły powiat nowosądecki, i gminy Krynica oraz Grybów, a 30 tys. zł dała Piwniczna-Zdrój.

- Na całą cyfrową "rewolucję" szpital wyda trzy miliony dwieście tysięcy złotych - mówi dyrektor Sławomir Kmak. . - W tej kwocie są dwa miliony z funduszy Unii Europejskiej. Reszta to pieniądze lecznicy.

Stanisław Śmierciak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski