Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17 milionów utopionych pod Jaworzyną?

Redakcja
Fot. Jerzy Kowalski
Fot. Jerzy Kowalski
KRYNICA-ZDRÓJ. Nie trysnęła gorąca woda z otworu drążonego od wielu miesięcy u stóp Jaworzyny Krynickiej. Zarząd spółki Kolej Gondolowa, który zainwestował w prace wiertnicze prawie 17 mln zł, ma w poniedziałek podjąć decyzję, co dalej robić z odwiertem, który ma 2850 metrów głębokości.

Fot. Jerzy Kowalski

Prace wiertnicze stanęły na tym poziomie z końcem lutego. Mniej więcej od tej pory skończyły się też pełne nadziei komentarze zarówno inwestora jak i wykonawcy, a także bardzo zainteresowanych powodzeniem przedsięwzięcia władz Krynicy.

Dotarcie do obfitych ujęć gorącej wody oznaczałoby nie tylko dla właści cieli gondoli, ale także dla całego uzdrowiska rozwojowy skok naprzód.

Prezes spółki Jan Łuszczewski nagabywany przez nas o szczegóły, nie kryje zdenerwowania.

- Kto mówi, że wody nie ma? - mówi, nie chcąc wdawać się w jakiekolwiek komentarze. - W poniedziałek mamy naradę zarządu i poinformujemy o decyzjach.

Z zachowania wszystkich zainteresowanych osób widać, że wokół odwiertu, który kosztował 16 mln 700 tys. zł zrobiło się nerwowo. Przyparty przez nas do przysłowiowej ściany prezes Łuszczewski nie zaprzecza, że nie poszło tak, jak to sobie wyobrażano. Stanowczo jednak oponuje wobec wersji, że cała robota poszła na marne. Więcej nie chce mówić. Podobnie jak Józef Mil, prezes Przedsiębiorstwa Robót Wiertniczych i Górniczych wykonującego roboty i badania próbek. Podkreśla, że pragnie być lojalny wobec zleceniodawcy. Czy to koniec marzeń o kąpielisku termalnym w Czarnym Potoku i ogrzewaniu obiektów uzdrowiskowych?

Kilka miesięcy temu prezes Mil opowiadając o wcześniejszych sukcesach swojej firmy w różnych miejscach kraju, gdzie do wiercono się do dużych zasobów gorącej wody, mówił, iż można się jej spodziewać na głębokości od 2750 do 3050 metrów.

Konsultujący prace wiertnicze pod Jaworzyną Józef Chowaniec, dyrektor Oddziału Karpackiego Instytutu Geolo gicznego w Krakowie, od początku podchodził sceptycznie do szans trafienia na zasoby wód termalnych we fliszu karpackim.

- Przy tego typu poszukiwaniach, oprócz racjonalnego, naukowego podejścia, trzeba mieć trochę z gracza i ryzykanta - mówią kryniczanie trzymający kciuki za prezesa Łuszczewskiego.

Wojciech Chmura

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski