Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ortodoncja ocalona

Redakcja
Kiedy na początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił listę zakontraktowanych przychodni stomatologicznych w wykazie nie pojawiła się ani jedna sądecka placówka świadcząca leczenie ortodontyczne dla dzieci do 12. roku życia Fot. archiwum
Kiedy na początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił listę zakontraktowanych przychodni stomatologicznych w wykazie nie pojawiła się ani jedna sądecka placówka świadcząca leczenie ortodontyczne dla dzieci do 12. roku życia Fot. archiwum
NOWY SĄCZ. Niewiele brakowało, a sądeckie dzieci z wadami zgryzu musiałyby leczyć się w Krakowie. Dopiero po konkursie uzupełniającym trzy przychodnie otrzymały kontrakty na ortodoncję.

Kiedy na początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił listę zakontraktowanych przychodni stomatologicznych w wykazie nie pojawiła się ani jedna sądecka placówka świadcząca leczenie ortodontyczne dla dzieci do 12. roku życia Fot. archiwum

Kiedy na początku roku Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił listę zakontraktowanych przychodni stomatologicznych, w wykazie nie pojawiła się ani jedna sądecka placówka świadcząca leczenie ortodontyczne dla dzieci do 12. roku życia.

- Za pierwszym podejściem nie otrzymaliśmy kontraktu, bo funduszowi nie podobały się ceny za usługi ortodontyczne. Nie ukrywam, że staraliśmy się uzyskać w miarę godziwe wynagrodzenie za naszą pracę - mówi doktor stomatologii Wiesława Szczyglińska, współwłaścicielka Prywatnej Przychodni Stomatologicznej "DENTRA" w Nowym Sączu. Podkreśla, że negocjacje były prowadzone w sposób co najmniej dziwny, bo bez udziału zainteresowanych uzyskaniem kontraktu. Przychodnie stomatologiczne początkowo nie chciały obniżyć cen za proponowane przez nich usługi, jednak - jak twierdzi doktor Szczyglińska - mając na uwadze przede wszystkim dobro pacjentów, poszły na ustępstwa. - Zeszliśmy z ceny i tym samym jesteśmy stratni na nowych kontraktach. Przecież nikt nie będzie pracował za darmo, bez choćby minimalnego zysku - dodaje stomatolog.

Leczenie ortodontyczne różni się od popularnych zabiegów stomatologicznych. Przede wszystkim korzystają z niego małe dzieci, u których wykryta została wada zgryzu. NFZ refunduje takie leczenie do 12. roku życia pacjenta. Ważne jest, by nie zmieniać lekarza prowadzącego, bo każdy ma własny sposób działania, który wpływa na dalszy przebieg leczenia wad zgryzu u dziecka.

- Gdy rozpocznie się jedną drogę leczenia, nie powinno się jej nagle przerywać, a taką wizję naszym pacjentom zaproponował początkiem roku NFZ, nie podpisując z ortodontami kontraktów - uważa dr Szczyglińska.

Trzy sądeckie przychodnie, które otrzymały fundusze na zabiegi ortodontyczne, są kroplą w morzu potrzeb. Kolejki do specjalistów sięgają nawet kilku lat.

- Często zdarza się, że rodzic przychodzi zapisać dziecko do ortodonty na fundusz, ale zanim rozpocznie ono leczenie, to kończy 12 lat i nie ma prawa do bezpłatnej pomocy - przyznaje stomatolog. Prywatne leczenie jest bardzo kosztowne, bo trwa zazwyczaj kilka lat. Wielu rodziców nie stać na nie, a w takiej sytuacji cierpią dzieci, którym pozostaje krzywy zgryz.

W Nowym Sączu z bezpłatnych usług ortodonty można skorzystać w Prywatnej Przychodni Stomatologiczno-Ortodontycznej "ORTODENT", Prywatnej Przychodni Stomatologicznej "DENTRA" i Specjalistycznym Centrum Stomatologii.

Alicja Fałek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski