Wybór daty, jak mówi prezes klubu Stanisław Skałka, nie jest przypadkowy. - Już drugi rok staramy się, by trzecia eliminacja i podsumowanie sezonu obywały się wtedy, kiedy mamy śnieg. Celowo więc wybieramy zimowy termin - wyjaśnia.
Start zawodów zlokalizowano na mostku na potoku Kobylak. Trasa ma być zmieniona w porównaniu do ubiegłego roku. Wydłużono ją o ok. 200 metrów, dokładając przejazd między drzewami obok kempingu "Prima". - Kierowcy będą musieli wyhamować prawie do zera. Potem wykonają techniczny nawrót i wracają na parking przy ulicy Jodłowej - mówi prezes Skałka.
Przy parkingu oraz na całych boniach będzie miejsce dla kibiców. - To widowiskowa impreza, na którą ludzie chętnie przychodzą - mówi Władysław Hodurek z Motosport Myślenice, odpowiedzialny za zabezpieczenie trasy.
Start planuje między innymi Andrzej Rogowiec z pilotką Dagmarą Miśkowiec, ubiegłoroczni zwycięzcy w klasyfikacji generalnej.
- W ubiegłym roku warunki były ciężkie, bo na drodze był "żywy" lód. Wszystko się rozegrało na ostatnim odcinku. W tym roku też będziemy walczyć, ale z jakim skutkiem, to się okaże w niedzielę - powiedział wczoraj Rogowiec.
Do wczoraj zgłoszonych było 28 załóg, czyli niemal komplet, organizatorzy przewidzieli bowiem 30 miejsc.
- Gdyby zgłosiło się więcej osób, może zostaną dopuszczone dodatkowe, ale decyzję podejmiemy dopiero w niedzielę, na miejscu - mówi prezes Stanisław Skałka Jak dodaje, ograniczenie jest związane z zamknięciem trasy, na co Motosport ma pozwolenie do godz. 15.
Start pierwszej załogi przewidziano na godzinę 10.
(KAR)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?