Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyciąg i kłopoty z wodą

KATARZYNA HOŁUJ
Podpory i pozostałe element kolejki są już gotowe do montażu. Z tyłu widoczny jest budynek przy dolnej stacji.FOT. KATARZYNA HOŁUJ
Podpory i pozostałe element kolejki są już gotowe do montażu. Z tyłu widoczny jest budynek przy dolnej stacji.FOT. KATARZYNA HOŁUJ
HARBUTOWICE. Inwestorzy wreszcie zapowiedzieli, kiedy ruszy Stacja Narciarska "Szklana Góra". Ma to być styczeń 2014 roku. O stacji mówiono już 3 lata temu, jednak dopiero w tym roku prace naprawdę ruszyły. Przez ostatnich kilka miesięcy równano teren pod trasę, doprowadzono wodę, wykonano oświetlenie.

Podpory i pozostałe element kolejki są już gotowe do montażu. Z tyłu widoczny jest budynek przy dolnej stacji.FOT. KATARZYNA HOŁUJ

Stoją już dwa budynki: jeden z nich to przepompownia (tu ma być też serwis i wypożyczalnia sprzętu), a drugi to siedziba obsługa kolei, gdzie mieścić się będzie także kasa i toalety. Obecnie przy parkingu na 250 aut powstaje budynek restauracyjny. W następnym tygodniu, z pomocą helikoptera, mają być ustawiane i montowane słupy (podpory) do kolejki. Krzesełka mają być 4-osobowe, a przepustowość kolejki wyniesie 2400 osób na godzinę. Będzie wyposażona w taśmę ułatwiającą wsiadanie. - Planujemy też park dla snowboardzistów - mówi Wiesław Małysa ze spółki "Szklana Góra".

Trasa, położona na stoku północno-zachodnim, ma długość 800 metrów i szerokość od 50 do 80 metrów. Różnica poziomów wynosi 170 metrów.

Zasadnicza część inwestycji powstaje na terenie będącym własnością spółki. Nie wycięto na niej drzew, jak było to w przypadku choćby myślenickiej stacji na Chełmie.

Mieszkańcy Harbutowic, przynajmniej na razie, o stacji mówią głównie kontekście wody, która, jak twierdzą została zanieczyszczona przy okazji prac ziemnych. - Cappuccino mamy w kranach - usłyszeliśmy od dwóch kobiet mieszkających w pobliżu stacji.

Sołtyska wsi Bożena Horwat potwierdza, że problem odczuło około 130 mieszkańców wsi, korzystających z trzech ujęć. - Jesienią, kiedy spadły deszcze, pojawił się problem. Stok jest nachylony w stronę potoku, z którego zasilane są nasze ujęcia i błoto spłynęło prosto do niego. Po naszych interwencjach inwestorzy wywiercili studnię i podłączyli ją do zbiorników. Woda jest coraz czystsza, oby tylko jej nie brakło i dla wszystkich wystarczyło. Mamy jednak deklaracje ze strony inwestorów, że jeśli jej zabraknie, to wykopią następną.

Inwestor powiedział nam tylko, że studnie rzeczywiście wykonał i kosztowało to 40 tys. zł. W ten sposób wrócił jednak temat budowy miejskiego wodociągu we wsi, gdzie są jeszcze rejony, w których wody brakuje. - Nie uciekniemy przez tym problemem - mówi burmistrz Sułkowic Piotr Pułka . Przypomina, że gotowa koncepcja przewiduje budowę zbiornika, z którego, za pośrednictwem sieci wodociągowej, bylib zaopatrywani w wodę mieszkańcy Harbutowic. Alternatywą (tańszą i szybszą w realizacji), jak dodał, mogłyby być studnie głębinowe.

myslenice@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski