Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po odbiorze okaże się, czy będą kary umowne

KATARZYNA HOŁUJ
Dyrektor Adam Styczeń FOT. KATARZYNA HOŁUJ
Dyrektor Adam Styczeń FOT. KATARZYNA HOŁUJ
MYŚLENICE. Modernizacja bloku operacyjnego dobiega końca. Zostały już tylko prace "kosmetyczne". Realizacja inwestycji przeciągnęła sie jednak znacząco.

Dyrektor Adam Styczeń FOT. KATARZYNA HOŁUJ

Pierwotny termin zaplanowany na koniec czerwca 2013 był przesunięty o dwa miesiące. Na koniec września wyznaczono natomiast datę zakończenia wyposażania bloku w sprzęt oraz oddania zmodernizowanego parkingu obok szpitala.

Kiedy w połowie sierpnia pisaliśmy o trwającym jeszcze wtedy w najlepsze remoncie, starosta Józef Tomal liczył na to, że prace rzeczywiście zakończą się do końca sierpnia, zwłaszcza że - przypominał - są przewidziane kary umowne. To 0,5 procent wartości inwestycji, za każdy dzień opóźnienia. Dziś starosta podtrzymuje swoje stanowisko, mówiąc, że dyrektor powinien o wspomniane kary pomniejszyć ostatnią fakturę, jaka została do zapłacenia.

Wykonawca nie obawia się kar i nie ma sobie nic do zarzucania. Jak mówi Janusz Kapecki, współwłaściciel firmy "Alfa", pod koniec września przekazali zamawiającemu zawiadomienie o gotowości do odbioru. Dyrektor szpitala Adam Styczeń odbiór wyznaczył na 14 października, czyli najbliższy poniedziałek. Jak wczoraj nam powiedział, dopiero po zakończeniu odbioru całości prac inwestycyjnych będzie można mówić o naliczeniu ewentualnych kar umownych.

Jeszcze w sierpniu, jako główne przyczyny opóźnień wymieniano trwającą długo zimę i konieczność dostosowania pomieszczeń mających służyć za tymczasowe sale operacyjne do wymogów sanitarnych. Wykonawca mówił wtedy, że przyczyny opóźnień nie leżą po jego stronie, bo pozwolenie na budowę miał od lipc,a a dopiero w lutym wszedł na teren "starego" bloku, bo pomieszczenia które miały służyć za zastępczy blok operacyjny, nie były wcześniej gotowe.

Za to, jak potwierdza dyrektor Styczeń, nie można winić wykonawcy. - Pierwotny termin musiał zostać przesunięty na koniec sierpnia, z uwagi na konieczność dostosowania tymczasowych sal operacyjnych do wymogów sanepidu. Tym samym przekazanie firmie placu budowy wewnątrz pomieszczeń bloku nastąpiło trzy miesiące później niż zakładano.Jednak później wszystko zależało już od firmy - mówi.

Dziś blok działa jeszcze w tamtych zastępczych pomieszczeniach, ale po odbiorach (sanepidu, straży pożarnej, Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego) ma wrócić do właściwych pomieszczeń. Jak przewiduje dyrektor, stanie się to w listopadzie.

W nowej części, rozbudowanej o dodatkowe moduły, są trzy sale operacyjne, szatnie i sanitariaty oraz sala do wybudzeń z miejscem na czerty stanowiska, której w "starym" bloku nie było. Jest ona też podzielona, czego też nie było, na części: czystą i brudną. Każda z nich ma swój korytarz.

Koszt inwestycji to 5,9 mln zł. Około 3,5 mln zł już przekazał powiat. W tym jest ostatnia, przyznana dotacja - 446 tys. zł z poręczenia kredytu spłacanego przez szpital.170 tys. zł już dołożyła gmina Myślenice. - Mam deklarację pana burmistrza, że gmina wyraża wolę wsparcia tej inwestycji poprzez przekazanie kolejnej dotacji w wysokości ok. 180 tys. zł - mówi dyrektor szpitala, który jest także radnym Rady Miejskiej. Resztę ma dołożyć szpital.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski