Za segregowane odpady zapłacimy o połowę mniej

Po 1 lipca odpady wielkogabrytowe będziemy mogli oddać w ramach wnoszonej opłaty FOT. KATARZYNA HOŁUJ

GMINA MYŚLENICE. Znamy już stawki za odbiór śmieci, które będą obowiązywać od 1 lipca

Radni poparli propozycję, by stawki wynosiły 5,70 zł od osoby za śmieci segregowane i 12 zł - za niesegregowane. - Myślę, że to bardzo dobra opłata za usługę, którą świadczymy kompleksowo - mówił burmistrz Maciej Ostrowski do radnych.

Założenie ustawodawcy, na co zwraca uwagę Mieczysław Kęsek, dyrektor UMiG, jest takie, aby odpady segregowali wszyscy. Nie będzie więc możliwe założenie z góry: "nie segreguję i zgadzam się płacić wyższą stawkę". Opłata podwyższona zostanie naliczona w następnym miesiącu, jeśli w poprzednim odpady zostały zmieszane.

Segregacja się opłaca

Biorąc pod uwagę dzisiaj obowiązujące ceny i zakładając, że będziemy śmieci sumiennie segregować, rachunki z ich wywóz powinny być niższe . Dziś w spółdzielni "Zorza" płaci się w Myślenicach 7,36 zł od osoby, i 9,93 zł - w Dobczycach.

Trudno jednak będzie, zwłaszcza w blokach, egzekwować segregowanie. Gdy przewoźnik zgłosi gminie, że odpady są zmieszane, mieszkańcy solidarnie zapłacą według podwyższonej, podwójnej stawki. Zarządcy przyznają, że ciągle nie mają pomysłu na to, jak egzekwować segregację. Liczą raczej na to, że przynajmniej w pierwszym okresie gmina będzie elastyczna, a ludzie z czasem nabiorą nawyku rozdzielania śmieci na poszczególne frakcje.

Także w miejskich domach jednorodzinnych, skąd śmieci odbiera się dziś raz na tydzień, rodzinne budżety powinny odczuć ulgę.

- Mając jeden kosz płacimy obecnie 130 zł na kwartał. To daje 40 zł miesięcznie, a biorąc pod uwagę, że jest nas czworo, wychodzi po 10 zł od osoby na miesiąc - mówi pani Małgorzata z Myślenic.

Z wyjątkiem gospodarstw jednoosobowych, wzrost cen odczują natomiast mieszkańcy wsi, zwłaszcza, jeśli dotąd wystarczał im jeden kubeł 120-litrowy. Natomiast czteroosobowa rodzina, używająca dziś dwóch takich pojemników, będzie płaciła rachunek porównywalny z obecnym. - Dziś płacę 10 zł z groszami miesięcznie - mówi Władysław Kurowski, sołtys i mieszkaniec Jawornika - Po zmianach, jeśli stawka będzie wynosić 5,70 zł, przy sześciu osobach w domu, będę płacił niecałe 33 zł.

Dodaje jednak, że ta podwyżka dla niego nie jest dużym problemem. Ale zdaje sobie sprawę z tego, że dla części rodzin wzrost kosztów będzie odczuwalny, dlatego nie spodziewa się, że zmiany zostaną przyjęte z entuzjazmem.

Jest natomiast spokojny o segregację. - Wieś segreguje odpady już od kilku lat i to powiedziałbym, że dość solidnie. Sam, oprócz pojemnika, mam cztery worki na różne rodzaje śmieci: plastik, szkło, metal oraz osobno na aluminium. Oprócz tego samodzielnie kompostuję odpady bio i myślę, że nadal będę to robił.

We wrześniu do kasy

Pozostałe uchwały z tzw. pakietu śmieciowego, jakie przegłosują radni w poniedziałek, dadzą odpowiedzi na inne pytania dotyczące nowego systemu gospodarki odpadami, np. o częstotliwość wnoszenia opłaty. Proponowane w projekcie uchwały minimum to raz na kwartał: do 15 lutego, 15 maja, 15 sierpnia, 15 listopada itd. Pierwszej wpłaty, ze względu na wejście systemu w lipcu, wyjątkowo trzeba będzie dokonać do 15 września br.
Dopuszczalne ma być także wnoszenie opłat co miesiąc, albo za rok z góry. W przypadku budynków wielorodzinnych obowiązek ten będzie należał do zarządcy (spółdzielni, wspólnoty). Nie jest to wiadomość dobra dla zarządców wspólnot mieszkaniowych, którzy już wcześniej sygnalizowali, że mogą mieć trudności w egzekwowaniu opłat od niektórych właścicieli lokali dlatego woleliby, żeby każdy z nich rozliczał się z gminą sam. Urzędnicy odpowiadają na to, że w przypadku, gdyby ktoś z mieszkańców unikał płatności, zarząd wspólnoty może ją wyegzekwować na drodze cywilno-prawnej.

Zarządcy (a w przypadku domów jednorodzinnych właściciele, współwłaściciele lub użytkownicy) będą musieli najpierw wypełnić i złożyć w UMiG deklaracje. W następnej kolejności powinniśmy dostać pojemniki.

W przypadku domów jednorodzinnych pakiet obliczony na 1-6 osób to: pojemnik (80-litrowy) na odpady biodegradowalne, pojemnik (120-litrowy) na odpady zmieszane (tzw. balast), worek zielony (na szkło), dwa żółte worki na papier, plastik, metal i tekstylia. Dodatkowo, jeśli to zaznaczymy w deklaracji, otrzymamy worek pomarańczowy (na zużyte pieluchy jednorazowe) lub czarny (na skoszoną trawę, liście itp.) W blokach na każdy wyżej wymieniony rodzaj odpadów będzie osobny pojemnik. Najmniejszy 120-litrowy - na pieluchy, średnie (240 l.) - na odpady bio i trzy 1100-litrowe: jeden na balast, drugi na szkło i wreszcie trzeci na papier, tekturę, tworzywa sztuczne, odpady wielomateriałowe, metal i tekstylia.

W kwestii altanek, które pomieszczą pojemniki, nie ma jeszcze ostatecznych decyzji. Przetarg na ich wykonanie ma zostać dopiero rozstrzygnięty.

Prawdopodobnie także każde mieszkanie i dom zostanie wyposażone w 5-litrowy kubeł na odpady bio, który będzie można trzymać w kuchni i na bieżąco opróżniać.

Możemy też radzić sobie inaczej, odpady bio wrzucając do dużych pojemników, zapakowane w jednorazowe "reklamówki", jakie przynosimy czasem z zakupami - ale pod warunkiem, że będą to torby biodegradowalne.

Tylko gruz wywieziemy sami

Na wątpliwości części radnych, czy odpady bio nie będą powodowały uciążliwości zapachowych odpowiedziano, że kubły na nie mają mieć na dnie kratkę, która pozwoli na odciekanie płynów i otwory, którymi będzie uchodzić zapach. Mają też być co jakiś czas myte i dezynfekowane przez firmę odbierającą odpady. Odpady bio będą odbierane z domków co 2 tygodnie w sezonie (od maja do września), a co - 3 poza sezonem; z bloków natomiast nie rzadziej niż raz w tygodniu.

W ramach opłaty odbierane będą wszystkie odpady, także te tzw. problematyczne, jak lekarstwa czy baterie. Będzie można je oddać podczas organizowanych okresowo zbiórek. Ich terminy zostaną określone w harmonogramie, tak samo, jak terminy zbiórek odpadów wielkogabarytowych. Jedynie gruz trzeba będzie samodzielnie dostarczyć do punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych W limitowanej ilości, po wylegitymowaniu się i przedstawieniu dowodu wpłaty za bieżący okres, gruz będzie można pozostawić w punkcie.
[email protected]

WYPEŁNIMY DEKLARACJE

Zarządcy (a w przypadku domów jednorodzinnych - właściciele, współwłaściciele lub użytkownicy) będą musieli najpierw wypełnić i złożyć w UMiG deklaracje.

Należy zadeklarować m.in., ile osób jest zameldowanych w danej nieruchomości i ile faktycznie ją zamieszkuje. Gmina proponuje, aby tam gdzie mieszka student lub uczeń przebywający jednak w roku szkolnym (akademickim) poza gminą, zadeklarować 3-miesięczny (minimum) jego pobyt w domu. Odpowiednio, w przypadku osoby zatrudnionej (legalnie) za granicą i tam mieszkającej, trzeba będzie w deklaracji zaznaczyć, że przez minimum jeden miesiąc przebywa w domu, na terenie gminy. Natomiast właściciele domków letniskowych, którzy zadeklarują, że w nich zamieszkują , będą mieli płacić gminie Myślenice za odbiór śmieci przynajmniej za sześć miesięcy w roku.

Urzędnicy i sołtysi mają dostarczać deklaracje do mieszkańców od początku maja. Z powrotem do gminy, już wypełnione, powinny trafić do 24 maja. Trzeba będzie je dostarczyć poprzez sołtysa, osobiście, ewentualnie wysłać przez ePUAP, czyli elektroniczną platformę usług administracji publicznej. W UMiG oprócz dni powszednich będą przyjmowane także w dwie majowe soboty.